- Świetnie się tutaj czuję i wierzę, że wspólnie z Unią sięgnę po mistrzowską koronę - argumentuje swoją decyzję Krajci. To właśnie słowacki skrzydłowy wspólnie z Lukasem Rihą stworzyli jeden z najgroźniejszych ataków ligi."Robo" z 34 bramkami znalazł się w trójce najlepszych strzelców ligi, a nieznacznie lepsi byli tylko Leszek Laszkiewicz i Aron Chmielewski (odpowiednio 38 i 35 bramek). Ze swoich zadań doskonale wywiązywał się Riha. Ulubieniec oświęcimskiej publiczności zanotował 48 asyst i uplasował się na samym szczycie rankingu na najlepiej podających. - Moja współpraca z Lukasem układała się bardzo dobrze. Wielokrotnie jego niekonwencjonalne zagrania otwierały mi drogę do bramki. Szybko znaleźliśmy wspólny język - uśmiecha się Robert Krajci. Swój wkład w brązowy medal miał też Miroslav Zatko. 27-letni obrońca był filarem oświęcimskiej defensywy. Oprócz skutecznej gry na bandach i wielu przechwytów zaliczył też 9 bramek i 25 asyst. - W najbliższych dniach podpiszemy kolejne umowy - powiedział Artur Januszyk, sekretarz Aksam Unii Oświęcim, wysyłając czytelny sygnał do przedstawicieli innych klubów. Radosław Kozłowski