O tym, że dni Kozińskiego w lubińskim klubie są policzone, INTERIA.PL informowała już pod koniec stycznia. Dotychczasowy sternik "Miedziowych" doskonale zdawał sobie z tego sprawę, dlatego przez ostatnie tygodnie przygotowywał się do opuszczenia pokładu. Jedną z przyczyn odwołania prezesa był fakt, iż ten popadł w konflikt z kibicami klubu. - Na razie nie będę komentował decyzji rady nadzorczej. W najbliższym czasie przygotuję oświadczenie, które opublikuje na oficjalnej stronie klubu - powiedział wysłannikowi INTERIA.PL Koziński. Zwykło się mówić, że prezesi w KGHM Zagłębie Lubin zmieniają się co wybory. Nic w tym dziwnego, w końcu właściciel klubu z Lubina - KGHM Polska Miedź SA to jedna z największych polskich spółek skarbu państwa. Koziński na gorącym stołku wytrzymał jednak i tak długo. W klubowych strukturach utrzymywał się od 21 lipca 2009 roku. To będzie jego trzeci rozbrat z lubińskim klubem. Pierwszy raz sprawował funkcje prezesa Zagłębia od 17 czerwca 2002 roku do 4 kwietnia 2003 roku, natomiast w latach 1986-1991 pracował w Lubinie jako dyrektor klubu.