- Lech wylosował godnego przeciwnika, który w okresie rozgrywania 1/16 Pucharu UEFA będzie w centrum rozgrywek ligowych - ocenia Koźmiński. - Jest to drużyna kompletna, obyta w rywalizacji międzynarodowej. Udinese jest niewygodne jeśli chodzi o styl gry - analizuje wychowanek Hutnika Kraków. Koźmiński dobrze zna Stadio Fruli, na którym zostanie rozegrane rewanżowe spotkanie. Czy to wielki handicap dla drużyny z Włoch? - Nie brałbym tego aspektu w żaden sposób pod uwagę - mówi Koźmiński. - To będzie drobniejszy szczegół z tego względu, że Udinese to spokojne miasto - tłumaczy. - Stadio Friuli nie jest "kotłem", to spokojne boisko, więc w tej sytuacji nie można mówić o atucie własnego stadionu - wyjaśnia były reprezentant Polski. Ekipa Franciszka Smudy zanotowała świetną jesień, ale czy to wystarczy na dobry zespół Serie A? - Na papierze Udinese może wyglądać lepiej - mówi Koźmiński. - Jestem przekonany, że Lech jest w stanie nawiązać z nimi walkę. Awans będzie zależał od dyspozycji chwili, jednej akcji, czyjegoś błędu - prorokuje wicemistrz olimpijski z Barcelony.