Wicemistrzowie Polski wystąpią w rozgrywkach Pucharu Europy. W półfinale Chimki zmierzą się ze zwycięzcą meczu CEZ Nymburk - Banvit Bandima Kulubu. Początek meczu należał do zgorzelczan, którzy po trafieniach Daniela Kickerta i Davida Jacksona już po dwóch minutach prowadzili 4:0. Rosjanie poprawili jednak obronę i prowadzeni przez Chrisa Quinna zaczęli odrabiać straty, a po trafieniu byłego zawodnika Turowa Thomasa Kelatiego wyszli na dwupunktowe prowadzenie (9:7), które utrzymało się do końca kwarty. Druga cześć spotkania była bardzo zacięta. Po dwóch minutach podopiecznym trenera Jacka Winnickiego udało się, głównie dzięki dobrej grze m.in. Aarona Cela, doprowadzić do remisu (18:18). Od tego momentu gra się wyrównała i żadna z drużyn nie była w stanie wypracować sobie choćby kilkupunktowej przewagi. Po 20 minutach Rosjanie prowadzili, ale tylko 31:29. Trzecia kwarta przebiegała niemal w całości pod dyktando wicemistrzów Rosji. Koszykarze Turowa mieli olbrzymie problemy z wykończeniem akcji, pudłowali zarówno z półdystansu jak i zza linii 6,25 m. W efekcie po zaledwie pięciu minutach tej części gry zgorzelczanie przegrywali 38:51. W ostatnich 10 minutach podopieczni trenera Rimasa Kurtinaitisa kontrolowali przebieg spotkania i utrzymywali bezpieczną przewagę. Wicemistrzowie Polski walczyli do końca, ale na odrobienie strat i doprowadzenie do remisu zabrakło im już czasu. Ostatecznie Turów przegrał 67:74 i nie awansował do fazy grupowej Euroligi, ale teraz drużynę czeka rywalizacja w rozgrywkach Eurocup. - Nie graliśmy z byle jakim przeciwnikiem. Nasz zespół jest jeszcze młody, brakuje mu troszkę doświadczenia i zgrania, ale widać, że drzemie w nim duży potencjał - powiedział prezes wicemistrzów Polski Jan Michalski. - W pierwszej połowie byliśmy w stanie nawiązać walkę jak równy z równym, ale trzecia kwarta pokazała nam, że to jeszcze nie jest nasz moment. Cieszę się jednak, że nie przestraszyliśmy się rywala i walczyliśmy przez całe spotkanie. Jeśli dalej będziemy tak grali, to pozwala to nam patrzeć pozytywnie nie tylko na przyszłe mecze w lidze, ale także na spotkania w Eurocup. PGE Turów Zgorzelec - Chimki Region Moskwa 67:74 (13:15, 16:16, 16:27, 22:16) Awans: Chimki Region Moskwa. Sędziowie: Sinisa Herceg (Chorwacja), Milivoje Jovcic (Serbia), Ioannis Foufis (Grecja). Widzów: 850. PGE Turów Zgorzelec: David Jackson 20, Konrad Wysocki 14, Aaron Cel 13, Daniel Kickert 10, Giedrius Gustas 4, Dallas Lauderadele 2, John Edwards 2, Ronald Moore 1, Michał Chyliński 0. Chimki Region Moskwa: Kresimir Loncar 16, Witalij Fridzon 12, Jegor Wialcew 8, Thomas Kelati 6, Timofiej Mozgow 5, Austin Daye 4, Aleksiej Żukanienko 3, Sergiej Monja 2, Dmitrij Chwostow 0.