W środę zarząd wysłuchał sprawozdania prezesa Romana Ludwiczuka na temat rozmów prowadzonych w Berlinie z kandydatami na trenera reprezentacji. Prezes nie rekomendował żadnego ze szkoleniowców. Nieoficjalnie wiadomo, że kandydatami są doświadczony Serb Svetislav Pesic oraz Chorwat Drażen Anzulovic. Ten ostatni był już brany pod uwagę, jako szkoleniowiec biało-czerwonych w końcu 2009 roku, ale ostatecznie reprezentację powierzono Białorusinowi z polskim paszportem Igorowi Griszczukowi. - Nie rekomendowałem nikogo, bo do 10 listopada czekam na odpowiedź obydwu kandydatów. Najpóźniej przed połową grudnia chciałbym podpisać umowę. Wszystko odbędzie się zgodnie z prawem - powiedział Ludwiczuk. W sierpniowych eliminacjach do ME-2011 biało-czerwonych prowadził Igor Griszczuk. Pod jego wodzą drużyna zajęła dopiero czwarte miejsce w grupie (w ośmiu spotkaniach doznała czterech porażek) i nie wywalczyła awansu. Polacy zagrają jednak w turnieju na Litwie dzięki decyzji FIBA-Europe. 5 września w Stambule prezydium zarządu federacji strefy europejskiej zwiększyło liczbę uczestników turnieju z 16 do 24. 5 listopada upływa czteroletnia kadencja władz związku i komisji rewizyjnej, ale zdaniem Ludwiczuka PZKosz. będzie funkcjonował normalnie. - Dysponuję ekspertyzę prawną, według której zwołanie zjazdu wyborczego na 29 stycznia nie podważa legalności funkcjonowania dotychczasowych władz. W statucie nie ma sprecyzowanego terminu trwania kadencji i czasu, w jakim musi się odbyć zjazd wyborczy. Przed sześcioma laty kadencja zarządu kończyła się w grudniu, a wybory były w styczniu. Chcemy zamknąć rok obrachunkowy, mamy mnóstwo pracy przed zbliżającym się w grudniu losowaniem grup mistrzostw Europy koszykarek oraz losowaniem mistrzostw Europy grup młodzieżowych 15 stycznia w Krakowie, stąd taki, a nie inny termin zjazdu - poinformował. Wątpliwości w tej sprawie mają przedstawiciele kilku okręgowych związków koszykówki. - Skierowaliśmy pismo do zarządu PZKosz. oraz do wiadomości Ministerstwa Sportu i Turystyki wyrażając zaniepokojenie z faktu odroczenia terminu walnego zjazdu. 5 listopada upływają cztery lata od wyborów, czyli kończy się mandat władz. Według prawa o stowarzyszeniach, jakim jest związek, kadencja jest tym samym, co mandat. Zapytaliśmy w piśmie, kto będzie podejmował decyzje w okresie do walnego zebrania. Prowadzimy dwa ośrodki szkolenia sportowego młodzieży, kto zapewni pieniądze na ich funkcjonowanie w następnym roku, kto popisze nową umowę z ministerstwem. Czekamy na odpowiedź" - powiedział PAP wiceprezes Pomorskiego OZKosz. Marcin Korpolewski.