Piłka nożna jest nieodłącznym elementem miejscowego folkloru. Prowizoryczne boiska można spotkać w niemal każdej wiosce. Przeszkadza tylko pogoda i częste opady deszczu - w związku z tym wykształciła się specyficzna odmiana futbolu. Mowa o "cinco", czyli grze w pięcioosobowych zespołach, w zadaszonych halach. Kibice równie chętnie jak do piłki, zasiadają do telewizorów, by oglądać mecze swoich idoli. Z całej siły dopingują reprezentację Kostaryki przed jej występem na mundialu, ale nie wierzą, by udało się jej wyjść z grupy. Wysoko oceniają bowiem siłę rywali, także Polaków. O specjalny wysłannik RMF FM, Jan Mikruta, przekonał się, że Polacco - po hiszpańsku Polak - w Kostaryce oznacza coś więcej niż tylko narodowość. W razie porażki, Kostarykańczycy przygotowują się do kibicowania Brazylii... Kostaryka, oprócz piłkarzy w finałach mistrzostw świata, może się pochwalić także piękną, nieokiełznaną przyrodą. Zwana "klejnotem Ameryki", zadziwia kolorystyką i nieprzebranymi pokładami zadowolenia, jakie promieniuje z jej mieszkańców. Wszystko to uchwycił w swym obiektywie nasz specjalny wysłannik. Bajeczna przyroda i niezwykłe zwierzęta - tak opisywana jest Kostaryka w turystycznych folderach. Tropiki to jednak nie tylko wspaniała pogoda. W Kostaryce bardzo często pada ulewny deszcz. Przekonał się o tym na własnej skórze nasz wysłannik.