- Kolumbijczycy sprowadzili ich na ziemię i dobrze, że to się stało teraz, a nie 9 czerwca w spotkaniu z Ekwadorem! - dodał były bramkarz reprezentacji Polski. - Taki Kosowski niech przestanie piep... głupoty, że odpoczął, bo był najsłabszy na boisku i dziwię się, że jedzie na mundial. Kuszczak przeszedł do historii, ale nie obarczam go za porażkę. Przytrafił mu się wypadek przy pracy. Najwięcej pretensji mam do Kazimierskiego, trenera bramkarzy. Wyrzuciłbym go ze zgrupowania kadry! Cały czas powtarza, że Boruc i Kuszczak rywalizują o to, który z nich będzie tym pierwszym. Rywalizować to sobie mogą o panienkę w agencji towarzyskiej - stwierdził znany z ciętego języka Tomaszewski. Polska - Kolumbia - zobacz galerię zdjęć