"Przyjeżdża do nas bardzo dobra drużyna, która ma ogromne aspiracje. Szykuje się więc bardzo ciekawe spotkanie. Szkoda jednak, że w tym tygodniu straciliśmy bardzo wartościowego zawodnika, jakim jest Grzegorz Lech" - powiedział trener Ojrzyński na konferencji przedmeczowej. - "Niestety czasami tak w piłce bywa, dlatego musimy dać radę. Absencja jednego zawodnika może przecież wykreować innego. Mam bardzo duży dylemat przy wyborze osiemnastki meczowej, a co dopiero wyjściowego składu. Wszyscy ciężko pracowali na zajęciach i naprawdę fajnie się na nich patrzyło. Kadra na Śląsk będzie znana dopiero jutro, bo przecież jesteśmy jeszcze przed jednym treningiem, na którym wszystko może się zdarzyć." O Śląsku trener Ojrzyński wypowiada się w z szacunkiem. "Śląsk gra na wyjazdach rewelacyjnie. Zaliczyli komplet dwóch zwycięstw, a przecież z Ruchem Chorzów i Legią Warszawa nie jest łatwo wygrać na ich terenie. Mam nadzieję, że przerwiemy ich passę, a do tego w końcu zdobędziemy pierwszy komplet punktów na Arenie Kielc. Sobotni mecz będzie również konfrontacją młodości i wielkiej rutyny na ławce trenerskiej. "Orest Lenczyk jest bardzo doświadczony na ekstraklasowym szczeblu, a ja jestem dopiero debiutantem. Zawsze jest chęć ogrania przeciwnika, nie tylko takiego "starego lisa", jakim jest pan Lenczyk. Ja jednak na boisku nie mam już tak dużego wpływu na wydarzenia. Wtedy odpowiedzialność jest już na barkach zawodników, który mogą wykorzystać moje wskazówki" - zakończył Leszek Ojrzyński.