Normalnie trenują już Sebastian Mila i Jarosław Fojut, także sytuacja kadrowa jest coraz lepsza - powiedział Paweł Barylski, drugi trener Śląska. Powoli w rytm treningowy wchodzi także Dariusz Sztylka. - Ćwiczył dzisiaj rano indywidualnie. Darek powoli będzie trenować z coraz większymi obciążeniami - dodał szkoleniowiec. Po rozgrzewce, większość zawodników została podzielona na kilka drużyn, które miały walczyć na małym boisku, pozostali ćwiczyli pod okiem Barylskiego. - Łukasz Madej, Jarosław Fojut i Amir Spahić mieli trening pojemności tlenowej. Później dołączył także do tej grupy Vuk Sotirović. To efekt nieustannego monitorowania organizmów zawodników poprzez sporttestery. Stosujemy trening indywidualnie dopasowany do każdego zawodnika i stąd inny charakter pracy, którą musieli wykonać ci gracze - wyjaśnił drugi trener WKS-u