Młodszy z braci Jureckich nie wystąpił ze Słowenią z powodu urazu kolana, poobijany nos nie stanowił bowiem tak dużej przeszkody w grze. - Tego, co mu się zdarzyło nie nazwałbym nawet urazem. Michał źle postawił stopę, co spowodowało rotację kolana i odczuwał lekki ból. To uniemożliwiło mu grę ze Słowenią i staraliśmy się to wyjaśnić, a że nałożył się uraz twarzy, to nie wystąpił w tym spotkaniu - powiedział lekarz kadry Maciej Nowak. W sobotę rano Jurecki kolejny raz pojechał do szpitala na badania, których wyniki okazały się optymistyczne i rozgrywający polskiej reprezentacji prawdopodobnie będzie mógł zagrać z Hiszpanią.