W środowy wieczór w Iranie rozgrywano mecz o Puchar Korony Księcia. Zespół Al Ittihad na własnym boisku wysoko, bo 4-0 pokonał ekipę Al Raed. O tym spotkaniu piłkarski świat z pewnością by nie usłyszał, gdyby nie zaskakujący incydent z 69. minuty. Padła wówczas ostatnia, czwarta bramka dla gospodarzy. Strzelił ją Naif Hazazi, któremu z gratulacjami pospieszył asystujący Mohammed Noor. Do celebrujących piłkarzy dołączył Mohammed Abusabaan i ku ogólnemu zdziwieniu pocałował Noora w... pośladek. Nie wiemy, czy była to zamierzona akcja, czy też Abusabaan po prostu źle "wycelował". W każdym razie dzięki swojej wyjątkowo okazanej radości ma okazję przeżywać swoje pięć minut jako najsłynniejszy irański piłkarz na świecie. Dodajmy, że władze piłkarskie w Iranie są wyczulone na "niemoralne" zachowania na piłkarskich boiskach. Nie tak dawno, bo w listopadzie dwaj irańscy piłkarze drużyny Persepolis: Mohammed Nosrati i Sheis Rezaei zostali wykluczeni z rozgrywek piłkarskich na terenie całego kraju i ukarani grzywną po ćwierć miliona dolarów każdy. Wszystko przez to, że Nosrati obejmując kolegów cieszących się po golu złapał Rezaeiego za... pośladek. Ciekawe, czy futbolowa federacja równie wysoko wyceni dyskretny pocałunek Abusabaana... Zobacz niezwykłą celebrację gola przez irańskich piłkarzy: