- Dopiero skończyłem rozmowę z Chrisem Meyerem, dyrektorem generalnym grupy Sauerland Event. Dostałem potwierdzenie, że Czagajew podpisał kontrakt. Pojedynek odbędzie się w ten sam dzień i tym samym miejscu, o którym informowaliśmy wcześniej - oznajmił Władimir Hriunow, menedżer 31-letniego Powietkina, który kontrakt na pojedynek z rok starszym Uzbekiem podpisał już kilka dni temu. Zespół Powietkina do rozwiązania wciąż ma poważny problem. Mistrz olimpijski z 2004 roku wciąż pozostaje bez trenera. Kilka dni temu poinformowano o rozwiązaniu współpracy z Teddym Atlasem, który odmówił przyjazdu na obóz przygotowawczy w Rosji tłumacząc się zobowiązaniami wobec telewizji ESPN, gdzie pracuje jako bokserski ekspert. Amerykanin wyraził co prawda chęć dalszej pracy z Powietkinem, ale głównodowodzący w jego zespole Hriunow wciąż nie zajął stanowiska w tej sprawie. Przypomnijmy, że Czagajew jest w tym momencie pierwszy, a Powietkin drugi na liście rankingowej WBA. Mistrzem jest Władimir Kliczko, który posiada również pasy IBF, IBO i WBO, a według zasad federacji WBA oznacza to, że ma on status superczempiona. W związku z tym działacze WBA chcieliby doprowadzić do walki o pas "regularnego" mistrza świata, czyli do starcia pierwszego i drugiego pięściarza w rankingu.