Jak poinformowała PAP w czwartek dyrektor biura Polskiej Ligi Western i Rodeo Joanna Wojdyła, organizowane pod Karpaczem zawody dobywają się cyklicznie i są efektem współpracy europejskich, narodowych stowarzyszeń zajmujących się promocją jazdy konnej w stylu western. Począwszy od 2005 r. impreza rozgrywana była kolejno w Czechach, Słowacji, Austrii, Polsce, na Węgrzech i w Czechach. "W zawodach wezmą udział jeźdźcy z Polski, Czech, Słowacji i Węgier, a rywalizować będą w konkurencjach technicznych, szybkościowych i z bydłem. Podczas startów zawodników obowiązuje strój westernowy czyli skórzane buty za kostkę tzw. kowbojki, kapelusz i koszula reprezentacyjna" - mówiła Wojdyła. Wśród konkurencji technicznych znalazły się m.in. "trail", czyli pokonywanie toru złożonego z różnych elementów np. mostków, bramek i drągów, "western pleasure", gdzie sędziowie oceniają zgranie konia i jeźdźca w kłusie, galopie i stępie oraz "reining", czyli odpowiednik klasycznego ujeżdżenia, nazywany także "królewską konkurencją westernową". W ramach konkurencji szybkościowych widzowie będą mogli zobaczyć "pole bending", czyli wyścig między tyczkami oraz "barrel racing", czyli wyścigi między trzema beczkami. "To bardzo dynamiczna i widowiskowa konkurencja. Jeździec musi przejechać wokół każdej beczki ustawionej w wierzchołkach trójkąta równoramiennego, w jak najkrótszym czasie. Zawodnikowi do uzyskanego czasu dolicza się 5 sekund karnych za każdą przewróconą beczkę i zgubiony kapelusz" - tłumaczyła Wojdyła. Jeźdźcy zmierzą się także w konkurencjach z bydłem m.in. "team penning", w którym trzyosobowy zespół musi odciąć od stada i zapędzić do zagrody trzy sztuki bydła, oznaczone w identyczny sposób numerami lub kolorowymi obrożami na szyjach. Zwycięża drużyna z najkrótszym czasem i trzema zapędzonymi cielakami. Zawody odbędą się w miasteczku Western City w Ściegnach pod Karpaczem i potrwają do 25 września. Zakończenie mistrzostw przewidziane jest na godz. 15.30 w niedzielę.