Co prawda, Schuster zarzeka się, że nie była to kara za krytyczne wypowiedzi bocznego obrońcy, jednak sytuacja w drużynie wskazuje na coś innego. "Marca" podkreśla znaczenie incydentu do jakiego doszło podczas spotkania z drużyną z Baskonii. Schodzący z boiska Raul, kapitan Realu, uścisnął dłoń wszystkim zawodnikom siedzącym na ławce rezerwowych, z wyjątkiem Ramosa. Nie chciał nawet usiąść obok bocznego obrońcy. Ponoć stanowisko Raula popiera także Guti i część kolegów z drużyny - są oni przeciwko podkopywaniu autorytetu trenera "Królewskich" przez Ramosa.