- Ja byłem ofensywnym pomocnikiem i jestem za grą ofensywną. Z jednym napastnikiem w składzie trudno jednak zdobyć bramki... - dodał Nowak. Po dwóch meczach dorobek biało-czerwonych to zero punktów i zero strzelonych bramek. - Nie dramatyzujmy. Francja ma najlepszych napastników świata, a też nie mogą strzelić gola. My nie strzelamy, bo jesteśmy słabi w linii pomocy, gdzie wszystko się decyduje. Nie można wygrać, mając 3, 4 sytuacje. Wtedy można liczyć tylko na cud. Niemcy mieli 20 sytuacji i wiadomo było, że w końcu coś im wpadnie. W piłkę trzeba grać ofensywnie. Napastników mamy dobrych, bocznych pomocników też. Trzeba tylko znaleźć kogoś, kto nimi pokieruje. Ten ktoś nie musi dużo biegać, ale musi mieć oczy dookoła głowy i autorytet w drużynie - podkreślił. - Myślałem, że w meczu z Niemcami Krzynówek będzie liderem zespołu. Zawiodłem się. Teraz trzeba myśleć o przyszłości. Oglądałem fragmenty meczów Legii i przyznaję, że Burkhardt robi dobre wrażenie. Z przodu można ustawiać Żurawskiego ze Smolarkiem, a za nimi, jako cofniętego napastnika Frankowskiego. Za chwilę czekają nas kolejne eliminacje, trzeba jeszcze sprawdzać nowych zawodników - stwierdził Nowak. Zobacz wyniki i tabele wszystkich grup Zobacz galerie zdjęć z mundialu