Katarzyna Gajgał wraz z innymi kadrowiczkami przebywa w Szczyrku na zgrupowaniu. "Ta tragiczna informacja dotarła do nas w trakcie treningu. Jak to usłyszałyśmy, był jeden wielki płacz. Nie możemy myśli pozbierać, ciężko jest w coś takiego uwierzyć. Ja wciąż nie wierzę" - przyznała środkowa reprezentacji kraju. Z Agatą Mróz-Olszewską Gajgał grała razem przez trzy sezony w Stali Bielsko-Biała. "Na boisku była prawdziwym walczakiem. To wynikało pewnie z tego, że już wcześniej przeszła przez tę chorobę. Była świetną zawodniczką. W klubie zdobyłyśmy razem złoty medal. No i oczywiście w reprezentacji. Mimo choroby, miała pozytywne podejście do życia. Starała się korzystać z każdego dnia. Nie dawała po sobie poznać, że coś ją trapi. Na pewno jednak to przeżywała, bo przecież musiała być pod stałą kontrolą lekarzy"- wspominała koleżankę.