Trwa spór pomiędzy Polskim Komitetem Olimpijskim, reprezentowanym przez Radosława Piesiewicza, a Ministerstwem Sportu i Turystyki, którym kieruje Sławomir Nitras. W tym pierwszym podmiocie przeprowadzanych jest coraz więcej kontroli, a spółki Skarbu Państwa przestają go finansować. "Nasza firma bardzo mocno ucierpiała przez ostatnie wydarzenia. W dodatku nie dostrzegliśmy chęci polepszenia relacji przez PKOl. Widzimy, że projekty, które sobie założyliśmy w tym projekcie sponsoringowym, nie są realizowane" - dodał. Podczas konferencji wspomniano także że spółka złożyła trzy zawiadomienia do prokuratury. Wśród nich ma być jedno dotyczące sponsoringu o kwocie 8,5 mln. Nie podano jednak, czy chodzi o sponsoring sportowy. PKOl traci kolejnych sponsorów "Zawiadomienie wynika z naszych analiz, które potwierdzają, że pewne projekty nie powinny być realizowane. Sprawa została już zgłoszona do prokuratury, która zaczęła pracę" - powiedział Lot. Wcześniej współpracę z PKOl-em zerwały: Krajowa Grupa Spożywcza, Enea, PKP Intercity i Polskie Porty Lotnicze. Niejasna jest sytuacja z Orlenem, który zastanawia się nad kolejnym krokiem. Po igrzyskach olimpijskich w Paryżu szef resortu sportu zapowiedział, że wystąpi do NIK i stołecznego ratusza o wszczęcie kontroli dotyczącej finansów PKOl-u, w tym wydatkowania przez tę organizację pieniędzy z budżetu państwa i spółek Skarbu Państwa oraz w zakresie prawidłowości podejmowania decyzji dotyczących wynagrodzeń członków zarządu PKOl, na czele z prezesem Piesiewiczem, który w przeciwieństwie do swoich poprzedników miałby nie pełnić tej funkcji społecznie. Według medialnych doniesień, zarówno szef Komitetu, jak i jego najbliżsi współpracownicy mieli pobierać co miesiąc bardzo wysokie wynagrodzenie. Nitras poinformował, że Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz spółki Skarbu Państwa w latach 2022-24 przekazały PKOl-owi ponad 92 mln złotych na przygotowania do paryskich igrzysk, natomiast polskie związki sportowe w dyscyplinach olimpijskich w tym samym czasie z budżetu państwa otrzymały prawie 786 mln. Dwie kontrole w PKOl-u Kontrowersje wzbudza również założona w październiku 2023 - pół roku po wyborze Piesiewicza na prezesa PKOl-u - spółka Olympic Sky, która na ostatnim piętrze Centrum Olimpijskiego w Warszawie prowadzi restaurację o tej samej nazwie. Jej akcjonariuszami są Julita Słowikowska, bliska współpracowniczka Piesiewicza z PZKosz, pozostającego wciąż jego prezesem, a także... PKOl, a w radzie nadzorczej zasiadają - zgodnie z informacją w Krajowym Rejestrze Sądowym (KRS) - Piesiewicz, sekretarz generalny PKOl i były prezes PZKosz Marek Pałus oraz rzeczniczka PKOl Katarzyna Kochaniak-Roman. W PKOl trwają obecnie dwie kontrole. Pierwszą przeprowadza prezydent m.st. Warszawy Rafał Trzaskowski jako organ nadzoru prawnego w kwestii prawidłowego funkcjonowania PKOl. Komitet otrzymał pytania, na które ma odpowiedzieć w ciągu dwóch tygodni. Termin mija w tym tygodniu. Drugą przeprowadza Krajowa Administracja Skarbowa (KAS). Ta kontrola dotyczy zakresu prawidłowości naliczenia podatku dochodowego od osób prawnych oraz podatku od towarów i usług. W czwartek, 12 września, podano, że kontrola KAS trwa także w Polskim Związku Koszykówki. Od 2018 roku jego prezesem jest Piesiewicz, który od kwietnia 2023 stoi na czele PKOl-u. Na 17 września zaplanowane jest posiedzenie zarządu PKOl-u, na którym Piesiewicz ma przedstawić - zgodnie z zobowiązaniem podjętym tuż po igrzyskach - wyliczenia i dokumenty dotyczące kosztów działalności PKOl-u.