Meczu z Jagiellonią Białystok nie dokończył kapitan zespołu Artur Jędrzejczyk, jego zastępca Lindsay Rosę też zszedł przedwcześnie. W przerwie murawę opuścił także strzelec jedynego gola Mattias Johansson. Kilka dni wcześniej kontuzji nabawili się także Rafael Lopes i Ernest Muci. Ten szpital to kolejna plaga, które w tym sezonie jakoś regularnie spadają na Legię. - To był trudny mecz, który kosztował nas dużo zdrowia - mówił po meczu z Jagiellonią trener Marek Gołębiewski. - W zespole pojawiły się kolejne urazy. Lindsay Rose ma złamany nos, a Artur Jędrzejczyk złamany obojczyk. Mattias Johansson poczuł mięsień dwugłowy. Jutro będziemy wiedzieć wszystko dokładniej. Dziś mogłem wziąć na ławkę Maika Nawrockiego, ale chciałem, żeby przeprowadził jeszcze jedną jednostkę treningową. Na środę będzie gotowy. Najważniejsze są jednak trzy punkty. Chcemy żeby Legia zawsze grała z taką mocą i taką werwą jak dzisiaj - powiedział szkoleniowiec Legii. Gołębiewski w tej rundzie na pewno nie skorzysta już z Jędrzejczyka, który musi przejść operację i będzie pauzował dwa miesiące. Krócej będą odpoczywać Rose i Johansson, ale w najbliższych meczach raczej nikt nie będzie ryzykować ich zdrowia. Lopes i Muci też skończyli rundę Jeszcze dwa tygodnie przerwy w treningach czekają natomiast Rafaela Lopesa, który doznał urazu mięśnia biodra prawego. To w praktyce oznacza koniec rundy dla Portugalczyka. Z kolei Muci ma uszkodzony lewy staw skokowy. Jego przerwa potrwa 2-3 tygodnie. Czyli też w tym roku nie zobaczymy Albańczyka na boisku. Nowy program o Ekstraklasie - Oglądaj w każdy poniedziałek o 20:00! Największe problemy Gołębiewski będzie miał teraz z zestawieniem obrony. Oprócz Jędrzejczyka, Rose’a i Johanssona wciąż kontuzjowany jest też Joel Abu Hanna. W składzie Legii z defensorów pozostają więc - Mateusz Wieteska, dwóch rekonwalescentów Mateusz Hołownia - wrócił na mecz z Jagiellonią - i Nawrocki, który do składu ma powrócić w środę podczas meczu z Motorem Lublin w Pucharze Polski. Przy taktyce z czwórką defensorów pod uwagę mogą być brani także wahadłowi - Yuri Ribeiro i Filip Mladenović. Na ławce w odwodzie pozostanie młodzież z rezerw m.in Ukrainiec Jehor Macenko. Asz