Od 9 stycznia podgrzewana jest płyta boiska w Gdyńskim Ośrodku Sportu i Rekreacji, z którego wiosną będą korzystać piłkarze Arki. Boisko ze sztuczną murawą jest zielone. "Boisko Narodowego Stadionu Rugby jest w znakomitym stanie. Ogrzewać zaczęliśmy je już 9 stycznia, kiedy zalegała na nim 30-centymetrowa warstwa śniegu, a teraz nie ma ani lodu, ani białego puchu. Bez problemów odbywają się treningi oraz mecze sparingowe. Nie obawiamy się nawet większych, niespodziewanych opadów. Po dwóch dniach od ostatniej śnieżycy, i to bez ingerencji jakiegokolwiek sprzętu, murawa znów była zielona. Na tym polega specyfika sztucznej nawierzchni - temperatura syntetycznej trawy dochodzi bowiem do 16 stopni Celsjusza, podczas kiedy naturalne boisko osiąga zaledwie 3 stopnie. Teraz czekamy tylko na przyznanie Arce licencji na grę na tym obiekcie" - poinformował PAP kierownik obiektów Gdyńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, Tomasz Frymark. Niewielka warstwa śniegu zalega "za miedzą", czyli na stadionie Lechii Gdańsk. "Ogrzewać murawę rozpoczęliśmy już 15 grudnia, dzięki czemu w warstwie korzennej utrzymywała się temperatura 2 stopni Celsjusza. Od 19 stycznia temperatura wzrosła do 12 stopni, a na powierzchni nieznacznie przekroczyła zero. Dzięki temu licząca 40 centymetrów pokrywa śniegu stopniała do około ośmiu centymetrów, a w niektórych miejscach prześwituje nawet trawa. 8 lutego rozpoczęliśmy zbieranie i wywożenie śniegu z trybun oraz ciągów komunikacyjnych, natomiast od 15 lutego planujemy przystąpić do oczyszczanie głównej płyty boiska. Będziemy to jednak musieli zrobić ręcznie, ponieważ darń jest słaba i użycie sprzętu mechanicznego wiązałoby się z jej uszkodzeniem" - powiedział kierownik stadionu miejskiego "Lechia", Mariusz Popielarz. O przygotowanie stadionu do rozgrywek nie obawiają się w Białymstoku. Także dlatego, że sprzyja temu kalendarz. Jagiellonia przed własną publicznością wystąpi dopiero 13 marca. "Nie ma zagrożenia, że pierwszy mecz Jagiellonii na własnym boisku trzeba będzie przełożyć" - powiedział PAP dyrektor MOSiR, Adam Popławski. Jak dodał, murawa na Stadionie Miejskim w Białymstoku jest stale odśnieżana, by nie doprowadzić do zupełnego zasypania boiska grubą warstwą śniegu. Uprzątany śnieg jest wywożony, sprzątane są drogi dojazdowe i teren wokół boiska. Podgrzewanie murawy rozpocznie się ok. 2-3 tygodni przed pierwszym meczem. "Zależy to od pogody. Im będzie cieplej, tym później podgrzewanie murawy zostanie uruchomione" - wyjaśnił Popławski. W Poznaniu mróz i śnieżna zima nie stanowią większego problemu. "Jeszcze w grudniu ubiegłego roku położyliśmy nową murawę. Na szczęście były jeszcze dodatnie temperatury. Do tego cały czas płyta jest podgrzewana, choć to, niestety, sporo nas kosztuje. Trawa może jeszcze do końca się nie ukorzeniła, ale +żyje+. Boisko jest zielone, już można by na nim grać" - powiedział wiceprezes Lecha, Arkadiusz Kasprzak. Dla władz poznańskiego klubu ważniejszą kwestią do załatwienia jest możliwość bezpiecznego wprowadzenia kibiców na dwie dostępne trybuny, gdyż stadion jest wciąż wielkim placem budowy. "Jesteśmy cały czas w kontakcie z głównym wykonawcą - Hydrobudową oraz władzami spółki Euro Poznań 2012. Nie ma żadnego zagrożenia, bo pracujemy nad tym problemem od kilku miesięcy. Kibice wiosną na pewno obejrzą piłkarzy Lecha w Poznaniu" - zapewnił Kasprzak. Piłkarze PGE GKS Bełchatów pierwszy wiosenny mecz na własnym stadionie mają rozegrać 27 lutego. Prace przy odśnieżaniu murawy klub rozpoczął ponad trzy tygodnie przed tym terminem. Ekipy odśnieżające boisko pracują po kilka godzin dziennie, a śnieg wywożony jest poza obiekt. Klub poprosił o pomoc m.in. kibiców. W zamian za udział w odśnieżaniu murawy sympatykom PGE GKS zaoferowano bilety na inauguracyjny mecz rundy wiosennej z Wisłą Kraków. W klubie nikt nie myśli o tym, by przekładać to spotkanie na inny termin. 27 lutego murawa ma być przygotowana do gry. By tak się stało, już 15 lutego będzie uruchomiony system podgrzewania murawy. W PGE GKS szacują, że tak wczesne uruchomienie systemu może kosztować klub ok. 80 tys. zł. Miesięczny koszt podgrzewania murawy na stadionie warszawskiej Legii to około 50 tys. złotych. "Ze względu na surową zimę rozpoczęliśmy podgrzewać murawę już 1 lutego, choć zwykle robimy to w połowie tego miesiąca. Na płycie głównej dosiana została trawa, ale inne prace przygotowawcze będą możliwe dopiero za tydzień, o ile poprawi się pogoda. Mamy też przygotowane boisko ze sztuczną murawą, by mogli tam trenować piłkarze grup młodzieżowych. Na start ekstraklasy wszystko będzie gotowe" - zapewnił PAP administrator obiektu, Andrzej Dąbrowski. Jak dodał, zwykle instalacja grzewcza włączona jest do połowy kwietnia, ale czas jej działania zależy od pogody. "Nad wszystkim czuwa czterech pracowników administracyjnych, ale do prac związanych z odśnieżaniem wynajmowana jest firma zewnętrzna. W trakcie trwającej zimy dach nad trybuną krytą odśnieżany był już pięciokrotnie" - podkreślił Dąbrowski. Piłkarze dwóch zespołów krakowskich - Cracovii i Wisły - wiosną, podobnie jak w rundzie jesiennej, nie będą mogli w ekstraklasie grać na własnych obiektach, które są modernizowane. Wszystko jednak wskazuje na to, że zawodnicy i kibice nie będą musieli już jeździć do Sosnowca, gdyż uda się dokończyć remont stadionu Hutnika w Krakowie-Nowej Hucie i będzie spełniał wymogi licencyjne. "Potrzebujemy trzech, czterech dni z temperaturą w okolicach zera stopni, aby móc położyć nową murawę na tym stadionie" - poinformował PAP rzecznik Zarządu Infrastruktury Sportowej w Krakowie, Jerzy Sasorski. Brak nowej murawy to najpoważniejsza przeszkoda, by obiekt mógł uzyskać licencję. Jednak zarówno Cracovia, jak i Wisła dmuchają na zimne i - jak poinformowali PAP rzecznicy prasowi obu klubów - przedłużyli umowę na korzystanie z obiektu w Sosnowcu. Gruba warstwa śniegu zalega na wrocławskim stadionie przy ul. Oporowskiej, z którego korzystają piłkarze Śląska. Rzecznik prasowy klubu Michał Mazur zapewnił jednak w czwartek PAP, że boisko na pewno zostanie przygotowane do rozpoczęcia rundy wiosennej. "Murawa została przygotowana do zimy już w grudniu i cały czas kontrolujemy, jaki jest jej stan. Wszystko wygląda bardzo dobrze, a najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu zaczniemy ją delikatnie podgrzewać tak, by była gotowa na 6 marca" - powiedział Mazur. Na przyjęcie piłkarzy gotowa jest już natomiast murawa na Dialog Arenie w Lubinie, gdzie podejmują rywali piłkarze KGHM Zagłębia. Jak powiedział PAP kierownik obiektu Ryszard Mucha, podgrzewanie murawy zostało już włączone, a śnieg - usunięty. "Murawa będzie stale podgrzewana aż do rozpoczęcia rozgrywek, więc nie ma obaw, że śnieg znowu ją przysypie. Wszystko, co spadnie, od razu się stopi" - dodał Mucha. Boisko zostało posypane przesianym piaskiem i obecnie rosnąca na nim trawa nie jest zbyt wielka, jednak w żaden sposób nie przeszkodzi piłkarzom w rozegraniu meczu. Wegetacja roślin powinna się zakończyć w marcu i wtedy trawa nabierze odpowiedniej wysokości. Od początku lutego podgrzewana jest murawa stadionu Polonii Bytom. "Boisko jest zielone, jego ostatecznym testem przed wznowieniem rozgrywek będzie sparing z MFK Rużomberok 20 lutego. Instalacja podgrzewająca jest nastawiona na maksimum, co zapewnia temperaturę 12 stopni na wysokości 30 cm pod powierzchnią boiska. Tak naprawdę, to obawiamy się jakiegoś gwałtownego ocieplenia, które spowodowałoby, że śnieg, który jeszcze jest na trybunach, spłynąłby na murawę, ale zagrożenia dla pierwszego spotkania nie widzę" - powiedział PAP rzecznik Polonii, Marek Pieniążek. Zdaniem wicedyrektora chorzowskiego MOSiR, który zarządza stadionem wykorzystywanym przez Ruch, Wojciecha Krzystanka, murawa stadionu będzie gotowa na inaugurację rozgrywek. "Rozsądniejsze jednak wydaje się przesunięcie startu o - powiedzmy - dwa tygodnie. Mamy na płycie około 20 cm śniegu, w przyszłym tygodniu będzie trzeba uruchomić instalację podgrzewającą, która będzie musiała pracować na najwyższych obrotach, co pociąga za sobą duże koszty. Jeżeli będzie trzeba, to poradzimy sobie oczywiście. Boisko to jedna sprawa, a komfort oglądania meczów przez kibiców w obecnych warunkach - zupełnie coś innego. Murawa będzie na pewno zielona, ale trzeba też przygotować odpowiednio trybuny" - powiedział PAP Krzystanek. Ze stadionu miejskiego w Wodzisławiu korzystają zimą zarówno miejscowa Odra, jak i gliwicki Piast, którego obiekt nie ma podgrzewanej murawy. Na razie boisko przykryte jest śniegiem, a piłkarze obu drużyn przebywają na zgrupowaniach w Turcji. "Nie ma żadnego problemu. Monitorujemy temperaturę pod śniegiem i nie ściągamy tej +pierzynki+, by nie dopuścić do zmrożenia trawy. Myślę, że potrzebujemy trzech dni, żeby usunąć śnieg i wtedy też włączymy podgrzewanie murawy. Na 26 lutego wszystko będzie przygotowane" - zadeklarował Janusz Należyty z wodzisławskiego MOSiR. Na stadionie Arena Kielc płyta boiska jest zielona, o jej stan dbają pracownicy MOSiR i Korony. "Podgrzewanie murawy rozpoczęliśmy 20 stycznia, ponieważ - oprócz inauguracji ligi - 3 marca miał być rozegrany tutaj mecz reprezentacji Polski z Bułgarii (odbędzie się w Warszawie - PAP). Chcieliśmy jak najlepiej przygotować boisko, a wówczas było na nim 30 centymetrów śniegu. Teraz trawa rozpoczęła sztuczną wegetację, zrobiła się zielona. Jeśli nie będzie kolejnych obfitych opadów śniegu, płyta powinna spełnić oczekiwania piłkarzy" - mówi kierownik stadionu Jacek Domoradzki z MOSiR. Najmniej optymistycznie wygląda sytuacja na stadionie Polonii Warszawa. "Wprawdzie podgrzewanie jest włączone już od dwóch tygodni, pozbyliśmy się śniegu, ale murawa nie prezentuje się dobrze. Praktycznie nie ma na niej trawy, sytuacja na pewno nie zmieni się przed pierwszym meczem. Boisko ma brązowy kolor, jest twarde i śliskie. Używając piłkarskiego żargonu, zawodnicy bardzo szybko +rozjadą+ nawierzchnię. Mówię to jako były piłkarz, pamietający grę w podobnych warunkach" - powiedział Igor Gołaszewski, pełniący funkcję rzecznika prasowego stołecznej Polonii.