- To nie jest nowa przypadłość, problemy z tym kolanem mam już od prawie dwóch lat. Ostatnio zaczęło mnie boleć coraz bardziej, na zgrupowaniu w Zakopanem trenowałem z mniejszymi niż zazwyczaj obciążeniami. Ale nie było sensu na siłę robić wynik, gdyż kontuzja mogła się powiększyć. Dlatego trener Smalcerz zdecydował, że nie będę startował w mistrzostwach Polski. Po obozie w Zakopanem jadę od razu do Władysławowa, gdzie będę trenował do wyjazdu do Pekinu - powiedział Szymon Kołecki. Kołecki dodał, że jest dobrej myśli i wierzy, że w Pekinie będzie w optymalnej formie. - Na olimpiadę jadę po medal, najbardziej interesuje mnie złoty. Problemy zdrowotne to moja specjalność, ale ja się nie poddaję, będę walczył. A nawet, gdyby trochę bolało, to nie będę się nad sobą rozczulał - zakończył mistrz Europy. Kontuzja nie jest poważna. Sztab medyczny reprezentacji Polski w podnoszeniu ciężarów zapewnia, że do igrzysk olimpijskich w Pekinie Kołecki będzie w pełni formy. - Szymon narzekał na ból w kolanie już od pewnego czasu. Na ostatnim zgrupowaniu w Zakopanem ból się nasilił i podjęliśmy decyzję, aby zawodnik nie startował w mistrzostwach kraju. Kołecki przygotowuje się do igrzysk w Pekinie od początku roku, jest w dobrej formie, co potwierdził zdobyciem tytułu mistrza Europy. Nie mam żadnych obaw o jego przygotowanie do startu w Pekinie - powiedział trener kadry mężczyzn w podnoszeniu ciężarów Zygmunt Smalcerz.