Trójka piłkarzy Lecha, która nabawiła się kontuzji w meczu z Arką Gdynia przechodzi rehabilitację. Najpoważniejszy jest uraz kapitana zespołu, Rafała Murawskiego. - Rafał ma złamany paliczek małego palca stopy i jego występ w meczu z Wisłą Kraków jest na razie wielką niewiadomą. To jest kontuzja, która powoduje ogromny ból po założeniu butów piłkarskich i trudno określić kiedy zawodnik będzie mógł powrócić do treningów - mówi lekarz Lecha Poznań, dr Tomasz Piontek. W znacznie lepszej sytuacji są Bartosz Bosacki i Ivan Djurdjević. "Bosy" odczuwał skutki starcia z Maciejem Scherfchenem, ale mimo to pojechał na zgrupowanie reprezentacji do Wronek i wszystko wskazuje na to, że będzie do dyspozycji selekcjonera na mecze z Irlandią Północną i San Marino. Serb na razie trenuje indywidualnie pod okiem trenera przygotowania fizycznego, Grzegorza Wilczyńskiego. - Ivan naciągnął mięsień przywodziciela, ale po paru dniach może już trenować, a niebawem będzie już w stu procentach przygotowany i do dyspozycji trenera Smudy - ocenia dr Piontek. Jakby tego było mało, nie w pełni sił jest również Gordan Golik, który naciągnął mięsień prosty uda. Popularny "Gordon" znajduje się pod opieką fizjoterapeutów "Kolejorza" i już niedługo będzie trenował na pełnych obrotach.