Urodzony w Gliwicach napastnik, mimo że jest gwiazdą niemieckiej kadry narodowej, w klubie od dłuższego czasu przegrywa rywalizację o miejsce w wyjściowym składzie z Lucą Tonim i Miroslavem Klose. Nic nie wskazuje na to, aby ta sytuacja miała ulec zmianie. Nieprzychylnym okiem patrzy bowiem na niego trener Klinsmann. - Podolski musi rywalizować z dwoma wielkimi piłkarzami. Póki co nie udowodnił jeszcze, że jest lepszy od nich. Aby zostać takim graczem, jak Toni i Klose, potrzeba czasu, w przypadku Podolskiego: wielu miesięcy, może nawet lat - stwierdził nieoczekiwanie szkoleniowiec Bayernu. Sam zainteresowany nie kryje swojego niezadowolenia. Jakiś czas temu pokusił się nawet o wyjątkowo odważne stwierdzenie. - Gdybym mógł cofnąć czas, nie podpisywałbym kontraktu z Bayernem - powiedział. Wygląda na to, że dni Podolskiego na Allianz Arena zostały policzone.