Już 2 lipca w Hamburgu dojdzie do jednej z najbardziej wyczekiwanych przez kibiców walk w boksie zawodowym, w której zmierzą się mistrz federacji IBF, IBO i WBO w wadze ciężkiej Władimir Kliczko (42-2, 39 KO) oraz posiadacz pasa WBA David Haye (25-1, 23 KO). Młodszy z braci Kliczko ma już dość utarczek słownych z Anglikiem i już nie może się doczekać, aż da mu lekcję w ringu. Rzadko zabierający przed największymi pojedynkami głos Kliczko tym razem ostrzegł swojego rywala i zapowiedział nawet, że by bardziej go zmęczyć poczeka z nokautem aż do 12. rundy. - Haye dużo mówi, jednak już niedługo wejdziemy do ringu i tam przemówią pięści. Jestem przez to bardzo zmotywowany - podkreślił Ukrainiec w rozmowie z portalem boxingscene.com. - Dam mu trwającą długie dwanaście rund lekcję boksu i będzie to bolesna lekcja. W końcówce dwunastej rundy zadam ostateczny cios, którym ciężko go znokautuję - dodał Kliczko.