Na Stade Velodrome zasiadło 57 tysięcy fanów spragnionych zwycięstwa swojej drużyny, lecz na punkty liczyli także fani i piłkarze Auxerre, którzy zanotowali dobry start sezonu (w pierwszej kolejce 2:1 z Nantes). Trener gości, Jean Fernandez zadecydował, że Ireneusz Jeleń zagra jako jedyny, ustawiony "na szpicy" napastnik, a Dariusz Dudka kierował będzie wspólnie z Benoit Pedrettim grą drużyny w środku pola. Wynik spotkania otworzył w 17. minucie napastnik Olympique, Mamadou Niang. Wykorzystał on znakomite dośrodkowanie Kone, który idealnie wrzucił mu piłkę z prawej strony boiska. Przy golu "udział" miał Stephane Grichting. Swajcar w dziecinny sposób dał się ograć Bakari Kone. W 36. minucie szansę na wyrównanie miał Ireneusz Jeleń. Polak wystartował do prostopadłej piłki zagrywanej przez Pedrettiego, wbiegł w pole karne, lecz jego mocny strzał z kilkunastu metrów sparował na róg Steve Mandana. Tuż po przerwie (w 49. minucie) żółtą kartką ukarany został Dariusz Dudka. Arbiter spotkania uznał, że Polak łokciem odpychał Bakari Kone, lecz powtórki telewizyjne pokazały, że nie miał racji i kartka się nie należała. Osiem minut później na strzał z dystansu zdecydował się Dudka. Uderzył z woleja piłkę wybitą przez obrońcę, lecz chybił o ponad metr. Należy jednak przyznać, że nie była to łatwa pozycja strzelecka. Koszmar obrońcy Auxerre, Stephane Grichtinga, nie skończył się w pierwszej połowie. W 63. minucie Szwajcar skierował piłkę do własnej bramki, podwyższając na 2:0 dla Marsylii. Gdyby jej nie dotknął, sędzia odgwizdałby spalonego. Na ofsajdzie znajdował się bowiem Mamadou Niang, stojący za jego plecami. Zaraz po drugiej bramce z boiska zszedł Ireneusz Jeleń. Zastąpił go Kenijczyk Denis Oliech. Na 3:0 podwyższył wprowadzony dwie minuty wcześniej Elliot Grandin. Po otrzymaniu piłki od Bakari Kone fenomenalnie ograł obrońcę i bramkarza. Najpierw założył "siatkę" stoperowi Auxerre, po czym niczym Thierry Henry przerzucił piłkę nad Remy Riou. Czwarta bramka dla Marsylii to również zasługa rezerwowego. Tym razem w 86. minucie rzut wolny z 20 metrów idealnie wykonał Boudewijn Zenden. Komentatorzy porównywali tego gola do trafienia Dariusza Pawlusińskiego z meczu Cracovia - ŁKS. Po zakończonym spotkaniu kibice na Stade Velodrome zgotowali swoim piłkarzom owacje na stojąco. Trener Eric Gerets przyznał jednak uczciwie, że wynik uważa za zbyt wysoki. Olympique Marsylia - A.J. Auxerre 4:0 (1:0) 1:0 Niang 17. 2:0 Grichting 63. (sam.) 3:0 Grandin 76. 4:0 Zenden 86. Składy: Marsylia: Mandanda - Bonnart, Zubar, Hilton, Taiwo - M'Bami, Cheyrou - Kone, Ziani (74. Grandin), Ben Arfa (82. Zenden) - Niang (c) (78. Cisse) Rezerwowi: Riou, Civelli, Erbate, Zenden; Kaboré, Cissé, Grandin Auxerre: Riou - Hengbart, Coulibaly, Mignot, Grichting, Lejeune - Quercia (77. Traore), Pedretti (c), Dudka, Chafni - Jeleń (64. Oliech) Rezerwowi: Sorin, Narry, Jasse, Popov, Langil, Traoré, Oliech