Kibice z szalikami z nazwą klubu, ubrani w zielone koszulki Śląska zebrali się pod dużym telebimem, na którym wyświetlane były fragmenty spotkań Śląska w PLK i rozgrywkach europejskich. W strugach deszczu krzyczeli m.in. "Cała Polska w cieniu Śląska" i "Hej Śląsk". Jeden z organizatorów akcji Mariusz Koczwara powiedział, że chęć wzięcia udziału w manifestacji wyraziło ok. 2 tys. osób. "Niestety pogoda popsuła nam szyki, ale te kilkaset osób, które mimo deszczu zebrały się na Rynku to i tak sukces" - podkreślił. Od kilku dni w Internecie i w różnych punktach miasta prowadzona była także akcja zbierania podpisów poparcia dla reaktywacji koszykarskiego Śląska. Wzięli w niej udział m.in. koszykarz Orlando Magic Marcin Gortat, pisarz Eugeniusz Dębski oraz piosenkarka Izabella Skrybant-Dziewiątkowska. "Zebraliśmy już ok. 7 tys. podpisów. Gdy wszystkie wpisy zostaną zweryfikowane, złożymy list otwarty do prezydenta miasta Rafała Dutkiewicza i zaapelujemy żeby zmienił swoją wcześniejszą decyzję, wsparł klub i pozwolił tym samym wystartować drużynie w lidze" - mówił Koczwara. Mimo prawdziwego oberwania chmury na wrocławskim Rynku pojawili się m.in. byli zawodnicy Śląska Adam Wójcik, który aby móc wziąć udział w akcji przełożył wyjazd na zgrupowanie kadry, Maciej Zieliński, Kamil Chanas, Marcin Stefański i Radosław Hyży. W rozmowie z PAP Wójcik podkreślił, że głęboko wierzy w odrodzenie koszykówki w stolicy Dolnego Śląska. "Cieszę się, że takie akcje są organizowane. To jest bardzo ważne nie tylko dla zawodników, ale też dla samych kibiców. Widać, że miasto żyło koszykówką i trzeba się cieszyć, że przy takiej pogodzie przyszło aż tyle osób" - mówił koszykarz. Wójcik dodał, że klub "w końcu musi się odrodzić", ale jeśli będzie to odwlekane, to z czasem może to być coraz trudniejsze. "Teraz jest już chyba za późno, ale mam nadzieję, że już w przyszłym roku Śląsk znowu będzie walczył o najwyższe cele. Gdyby pojawiła się okazja, to wróciłbym do Wrocławia" - przyznał zawodnik. Na początku lipca dyrektor departamentu spraw społecznych wrocławskiego Urzędu Miejskiego Michał Janicki powiedział, że władze miasta prowadziły rozmowy z ewentualnym sponsorem, ale okazało się, że jest on w stanie przeznaczyć na klub ok. 1 mln zł. "Z naszych obliczeń wynikało, że budżet klubu startującego w lidze powinien wynosić ok. 4 mln zł. Miasto musiałoby więc dopłacić 3 mln, a tych pieniędzy nie ma. Nigdy też nie deklarowaliśmy, że będziemy utrzymywać klub" - mówił Janicki. Koczwara zaznaczył, że jeżeli reaktywacja klubu nie powiedzie się w tym sezonie, to podpisy w dalszym ciągu będą zbierane. "Za rok wystartujemy jako stowarzyszenie przekształcone w sportową spółkę akcyjną i zrobimy to bez polityków" - dodał. Przed sezonem 2008/2009 Śląsk Wrocław po wielu zawirowaniach został zgłoszony do rozgrywek PLK, ale w październiku 2008 r. do wrocławskiego sądu złożono wniosek o ogłoszenie upadłości Sportowej Spółki Akcyjnej (SSA) Śląsk Wrocław, a drużynę wycofano z rozgrywek.