Zamieszki rozpoczęły się tuż po zakończeniu spotkania, które Botew wygrał 1:0. Zawodnicy i członkowie sztabów szkoleniowych nie szczędzili sobie ciosów rękami i nogami. Sytuację zaognił jeszcze zawodnik Lokomotiwu Dani Kiki, który wziął flagę swojego klubu od jednego z fanów i próbował umieścić ją na środku boiska. Policja poinformowała, że aresztowano dziesięciu chuliganów (bili się na murawie). Z kolei telewizja pokazała zdjęcia, na których widać jak jeden z funkcjonariuszy trafiony został kamieniem rzuconym z trybun.