Pozytywny wynik dały pobrane testy przeprowadzone podczas wielkoszlemowego turnieju na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa w Paryżu, gdzie odpadł w pierwszej rundzie. Badania wykazały obecność w jego organizmie methylhexaneaminy, więc w ubiegłym tygodniu ITF zawiesiła go na rok. Za namową adwokatów, Kendrick odwołał się od tej decyzji do CAS, wnosząc o skrócenie kary do trzech miesięcy. Jeśli 15 sierpnia trybunał przychyli się do tego, 31-letni Amerykanin będzie mógł wystartować w wielkoszlemowym US Open, który ruszy 29 sierpnia w Nowym Jorku. Jeśli nie, to nie będzie mógł grać do maja 2012 roku. Tenisista twierdzi, że wziął tabletkę, aby pomóc poradzić sobie z chorobą lokomocyjną, na jaką cierpi latając samolotami, nie wiedząc, że w jej składzie jest zakazana substancja. Federacja nie uwierzyła jego tłumaczeniom i podtrzymuje zarzuty o stosowanie dopingu, tym bardziej, że methylhexaneamina trafiła na listę zakazanych środków w tym roku. Kendrick jest obecnie 106. w rankingu ATP World Tour, w którym najwyżej - na 69. pozycji - był notowany w lipcu 2009 roku. Nie udało mu się wygrać nigdy turnieju z tego cyklu w singlu, a w grze podwójnej odniósł zwycięstwo tylko w Newport pięć lat temu. Na korcie zarobił dotychczas 1,341 miliona dolarów.