- Na nas spoczywa największa odpowiedzialność. Godzę się z tą rolą, bo jest ona dla mnie zrozumiała. Dziwiłbym się gdyby było inaczej - powiedział na łamach "Przeglądu Sportowego" Jacek Krzynówek. - Mówili, że kłóciliśmy się o pieniądze, zamiast myśleć o graniu. To dla nas krzywdząca opinia, ale oczywiście temat finansowy należało zamknąć jeszcze przed wyjazdem do Korei i już do niego nie wracać. Tym razem wszystko zdążyliśmy wcześniej ustalić - stwierdził pomocnik biało-czerwonych. - To całe gadanie o pieniądzach rzeczywiście przeszkadza. Wszystko trzeba ustawić tak, że żeby człowiek miał głowę otwartą na grę - dodał Michał Żewłakow. - Trzeba dużo pokory. Każdy chce wyjść z grupy, ale miejsca są tylko dwa. Jeżeli ktoś stara się mnie przekonać, że ta drużyna wcale nie jest mocniejsza od tej sprzed czterech lat, to ja mogę się z nim nawet zgodzić. Tylko, że teraz rywali w grupie mamy na pewno słabszych - podkreślił Jacek Bąk.