W poniedziałkowe popołudnie odbyły się mecze 43. kolejki The Championship (II ligi angielskiej), w której wystąpili dwaj polscy piłkarze - napastnik Southampton FC, Marek Saganowski i pomocnik Derby County, Przemysław Kaźmierczak. Obaj mają zapewne niejednoznaczne odczucia co do rozegranych spotkań. "Święci" co prawda odnieśli ważne zwycięstwo nad Crystal Palace, ale rola "Sagana" była w tym niewielka, gdyż przebywał on na placu gry dopiero od 66. minuty. Z kolei Kaźmierczak może być z siebie zadowolony. Strzelił w końcu bramkę murowanemu kandydatowi do awansu - Wolverhampton Wanderers, jednak jego zespół przegrał 2:3. Southampton ciągle starające się wydostać ze strefy spadkowej jedynego gola zdobyło w 67. minucie. Precyzyjnym strzałem z 20 metrów popisał się wtedy David McGoldrick. Zdobyte 3 punkty mogą dodać więcej wiary walczącym o utrzymanie "Świętym". Derby miało niepowtarzalną szansę na pokonanie lidera The Championship, a ostatecznie nie zdobyło nawet jednego oczka, co skomplikowało sytuację tego klubu, któremu także grozi degradacja. "Wilki" objęły, chiciałoby się powiedzieć - zgodnie z planem, prowadzenie w 7. minucie. Andrew Keogh posłał piłkę do siatki z 6 metrów po podaniu Christophe'a Berry z lewego skrzydła. "Barany" nieoczekiwanie nie zniechęciły się, tylko dalej grały swoje i mozolnie starały się wyrównać stan spotkania. Ich wysiłki zostały nagrodzone w 30. minucie, a dokonał tego występujący od pierwszej minuty Kaźmierczak. Zdecydował się on wykonać rzut wolny podyktowany z powodu faulu na napastniku Robie Hulse. Futbolówka po jego strzale z 25 metrów znalazła drogę do siatki, pozostawiając golkipera gości Wayne'a Henneseya bezradnym. Polski pomocnik od początku pojedynku był niesłychanie aktywny. Oddał jeszcze 3 strzały, lecz we wszystkich przypadkach nieznacznie się pomylił. Jednakże po przerwie został on zmieniony, co wydaje się trochę niezrozumiałą decyzją i niewykluczone, że jest to spowodowane jakimś urazem. W 55. minucie "Barany" wyszły jednak na prowadzenie. Mile Sterjovski umieścił piłkę w prawym okienku za sprawą strzału z 12 metrów, wykorzystując tym samym dokładne dośrodkowanie Krisa Commonsa z rzutu rożnego. Menedżer "Wolves", Mick McCarthy dokonał jednak dobrych zmian i jego podopieczni nie tylko odrobili straty, ale na dodatek sięgnęli po pełną pulę. W 74. minucie Matthew Jarvis oddał skuteczny strzał z 5 metrów, przy którym asystował zmiennik - Kyel Ried. W 87. minucie "Wilki" odzyskały kontrolę nad meczem. Swoją drugą bramkę strzelił Keogh, tym razem udanie główkował, a umożliwiło mu to podanie Marlona Harewooda wprowadzonego w drugiej połowie. Norwich City pokonało natomiast u siebie Watford FC 2:0. Wynik otworzył w 15. minucie zawodnik "Szerszeni" - Danny Rose, który zanotował samobójcze trafienie. W 85. minucie Gary Doherty podwyższył rezultat, a współautorem gola został Jason Shackell. W kadrze Watfordu zabrakło ciągle zmagającego się z problemami zdrowotnymi Grzegorza Rasiaka. Najwyżej spośród "polskich" zespołów sklasyfikowany jest Watford. Zajmuje on 15. miejsce z 52 punktami. Derby jest siedemnaste z dorobkiem o jeden punkt większym. Watford ma sześciopunktową przewagę nad strefą zagrożoną degradacją na 3 kolejki przed końcem rozgrywek. "Barany" dzieli od spadkowych lokat 5 oczek. Southampton traci do bezpiecznej pozycji 2 punkty. Znajduje się na 23. miejscu z 44 punktami. *** Southampton FC - Crystal Palace 1:0 (0:0) 1:0 McGoldrick 67. min Sędziował: M. Russell Widzów: 23 220 *** Derby County - Wolverhampton Wanderers 2:3 (1:1) 0:1 Keogh 7. min 1:1 Kaźmierczak 30. min 2:1 Sterjovski 55. min 2:2 Jarvis 74. min 2:3 Keogh 87. min Sędziował: P. Taylor Widzów: 33 079 *** Norwich City - Watford FC 2:0 (1:0) 1:0 Rose 15. min (s) 2:0 Doherty 85. min Sędziował: S. Tanner Widzów: 25 487