W tej sytuacji miasto wezwało w poniedziałek pracownię do poprawy dokumentacji, aby spełniała warunki umowy. Jak przypomnieli w poniedziałek katowiccy samorządowcy, zawarta we wrześniu ub. roku umowa z pracownią RS Architekci była następstwem wygrania przez nią konkursu. Dotyczył on koncepcji urbanistyczno-architektonicznej kompleksu mieszczącego m.in.: obiekt piłkarski na 12 tys. widzów z opcją rozbudowy do 15 tys., halę do siatkówki na 2,5-3 tys. widzów oraz 6 boisk treningowych. Cytowany wiceprezydent Katowic Bogumił Sobula zastrzegł, że jednym z głównych założeń na etapie projektowania była kwota, w ramach której miał zostać zbudowany stadion z otoczeniem. Pracownia RS Architekci na etapie konkursu określiła ją na poziomie 184,5 mln zł. - W podobnej kwocie w Polsce zrealizowano i realizuje się inwestycje tego typu, można więc stwierdzić, że to cena rynkowa. Co ważne, właśnie taka kwota została precyzyjnie zdefiniowana w umowie podpisanej z pracownią RS Architekci, co oznacza, że wykonawca był zobowiązany do przygotowania projektu właśnie o takim koszcie budowy - ocenił Sobula. Wiceprezydent wskazał, że jeszcze na początku tego roku przedstawiciele pracowni deklarowali w lokalnych mediach, że starają się trzymać w założeniach inwestora dotyczących kwoty ok. 170 mln zł (zastrzegali przy tym, że ceny materiałów i usług mogą zmieniać się). Według relacji miasta 28 listopada br. pracownia przekazała wykonany projekt wykonawczy wraz z dokumentacją geologiczno-inżynierską kompleksu. Dokumentacja zawiera kosztorys wykonawczy na ponad 561 mln zł. - Kwota kosztorysu rażąco przekracza kwotę określoną w umowie. Tym samym otrzymane przez nas dzieło jest niezgodne z umową - ocenił Sobula. Przez ostatnie 14 miesięcy, a więc podczas etapu projektowania, nie otrzymaliśmy od projektanta żadnej informacji, która by mówiła o tak dużej zmianie w zakresie kwoty - dodał. Przyznał, że samorząd rozumie, że sytuacja na rynku budowlanym w ostatnich latach mogła doprowadzić do podwyższenia kosztorysu, dodatkowo zdecydowano o zaprojektowaniu stadionu od razu na 15 tys. miejsc (poprzez dodanie nowych krzesełek do zasadniczej konstrukcji). Miasto jednak nie widzi uzasadnienia dla wzrostu kosztów budowy o 294 proc. W tej sytuacji katowicki magistrat w poniedziałek wezwał projektanta do poprawienia w ciągu trzech tygodni dokumentacji, aby była zgodna z zapisami umowy, gdzie jako maksymalny planowany łączny koszt inwestycji wskazano 184,5 mln zł brutto. Miasto zapowiedziało, że podejmie kolejne decyzje po ustosunkowaniu się pracowni do wezwania. - W projekcie budżetu miasta na 2020 r. oraz w Wieloletniej Prognozie Finansowej na lata 2021-2022 są zabezpieczone środki na budowę stadionu miejskiego w kwocie 204 mln zł. Zgodnie z planem zamierzaliśmy w pierwszym kwartale 2020 r. ogłosić przetarg na prace budowlane - zadeklarował Sobula. Katowicki samorząd przytoczył też opinię Mikołaja Machulika, szefa tamtejszego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich, który przeprowadził konkurs na koncepcję urbanistyczno-architektoniczną kompleksu. Wyraził on "głębokie zaniepokojenie" informacją o przekroczeniu kwoty realizacji zadania. Zdaniem Machulika nagrodzone w konkursie prace dawały "dużą szanse na realizację w preliminowanym przez zamawiającego budżecie" szczególnie, że przedstawione rozwiązania konstrukcyjne "należały do typowych, nie budzących wątpliwości ekonomicznych". Machulik napisał, że "trudno ocenić niespotykany dotąd, (...) drastyczny wzrost kosztów rozwiązań projektowych". Autor: Mateusz Babak