Poznański golkiper szanuje rywala, jednak absolutnie się go nie obawia i wysoka wygrana kielczan z zespołem "Czarnych Koszul" nie robi na nim większego wrażenia. - Beniaminek wygrywa 4:0, więc o czymś to świadczy, ale na pewno nie obawiamy się tego meczu, bo Lech nie może bać się żadnego przeciwnika w lidze. Czujemy respekt do tej drużyny, ale zrobimy wszystko, aby zatrzymać Koronę, żeby się nie rozpędziła dalej - powiedział przed meczem Kasprzik. Lechita niechętnie wraca do czwartkowej porażki z norweskim Fredrikstad FK. - Trudno mi powiedzieć co było przyczyną porażki. Nie mnie to oceniać. Od tego jest trener. Nie wydaje mi się, żeby przyczyną był brak motywacji - zakończył Kasprzik.