10 maja Panathinaikos Ateny, ówczesny klub Polaka poinformował, że zawodnik został przyłapany na stosowaniu dopingu. Wówczas gracz został zdyskwalifikowany na trzy miesiące, ale odwołał się od tej decyzji. Druga instancja natomiast przedłużyła karę do roku. Na początku czerwca "Koniczynki" rozwiązały umowę z kadrowym obrońcą, a piłkarz wrócił do wicemistrza kraju Legii Warszawa. Dyskwalifikacja nałożona przez grecką Komisję nie obowiązuje na terenie Polski, więc Wawrzyniak bez problemu będzie mógł występować na ligowych boiskach w kraju. Pozytywny wynik kontroli antydopingowej dało badanie przeprowadzone 5 kwietnia po meczu ze Skodą Xanthi. W organizmie piłkarza wykryto środek, który - jak sam przyznał - miał mu pomóc w obniżeniu wagi. 22 maja podczas przesłuchania przed Komisją Dyscyplinarną zawodnik przyznał się do jego zażycia.