Letnie ubytki Mathieu Flaminiego, Gilberto Silvy i Alexandra Hleba znacznie zmniejszyły Francuskiemu szkoleniowcowi pole manewru w środku pola. Do tej pory uzupełnieniem kadry był jedynie transfer Samira Nasri Marsylii, ale dla wszystkich jasne jest, że młody rozgrywający, choćby nie wiadomo jak się starał, nie będzie grał za trzech. Arsenal próbował już wielu metod na ściągnięcie solidnego pomocnika. Ostatnio kusił zawodnika Udinese, Gokhana Inlera, lecz ten zdecydował się na pozostanie w Serie A. W obliczu tego transferowego fiaska Wenger całą uwagę poświęca obecnie na sprowadzenie z Feyenoordu Jonathana De Guzmana. Młody zawodnik, a co najawżniejsze również jego klub z niecierpliwością oczekują na wpłynięcie oferty z Londynu. "Moimi wymarzonymi klubami są Barcelona i Arsenal. Jeśli klub o takiej klasie się tobą interesuje nie możesz odmówić. Jestem otwarty na zainteresowanie Arsenalu i z tego co słyszę Feyenoord również" - przyznaje 20-latek, porównywany często do Owena Hargreavesa. Między innymi z racji kanadyjskiego pochodzenia. De Guzman urodził się 12 września 1987 roku w Toronto. Mierzy 174 cm, waży 65 kg. Jest synem Jamajczyka i Filipinki. Jego starszy brat, Julian De Guzman gra w Deportivo La Coruna i reprezentacji Kanady. Jonathan od kilku miesięcy ma holenderskie obywatelstwo i reprezentuje ten kraj na arenie międzynarodowej. Wystąpił czterokrotnie w pierwszej drużynie "Oranje". Piłkarskie szlify odbierał w szkółce piłkarskiej Feyenoordu, którego jest wychowankiem. W drużynie z De Kuip wystąpił 94 razy, strzelił 20 goli.