Stanowisko Bortniczuka ma związek z trwającą od 24 lutego inwazją Rosji, wspieranej przez Białoruś, na Ukrainę. Na kraje agresorów spływają liczne sankcje, w tym sportowe. "Rosja i Białoruś wykorzystują sport propagandowo, dlatego sportowe sankcje je bolą! Jeszcze dziś przedstawię odezwę kilkudziesięciu ministrów sportu, której jestem współinicjatorem - wywieramy presję na organizacjach sportowych, które jeszcze nie ukarały tych reżimów" - napisał minister sportu na Twitterze w poniedziałek. FIFA planowała przełożenie barażu Rosji z Polską? Odniósł się też do medialnych pogłosek, jakoby Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej (FIFA) planowała przełożenie meczu barażowego Rosji z Polską o awans na mistrzostwa świata w Katarze. Spotkanie planowane jest na 24 marca, ale nie odbędzie się, ponieważ "Sborna" została wykluczona ze wszystkich rozgrywek pod egidą FIFA oraz Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA). Z wnioskiem o przełożenie swojego barażu wystąpiła Ukraina, która z powodu trwających walk nie będzie w stanie rozegrać tego dnia meczu ze Szkocją."Przełożenie barażowych spotkań Ukrainy to zdecydowanie słuszny pomysł. Ale sugerowanie podobnego rozwiązania dla reprezentacji agresora nie mieści się przyzwoitym ludziom w głowie. Dla Rosji jest jedno rozwiązanie - DYSKWALIFIKACJA. Innych opcji nie powinno być na stole" - ocenił Bortniczuk na Twitterze. W ubiegłym tygodniu Rosyjska Federacja Piłkarska (RFU) zapowiedziała odwołanie się od decyzji FIFA i UEFA do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie (CAS). Konkretne decyzje w sprawie wspomnianych par barażowych jeszcze nie zapadły, ale polscy piłkarze nie zamierzają grać z Rosją, bez względu na decyzje światowych i europejskich władz futbolu oraz CAS.