Po napaści zbrojnej Rosji na Ukrainę Polska jako pierwsza zajęła zdecydowane stanowisko w sprawie nałożenia sportowych sankcji na agresora. PZPN i Cezary Kulesza podjęli wysiłki, by wykluczono Rosjan z baraży o mundial w Katarze. Bezkompromisowa postawa oraz przyłączenie się do Polaków innych federacji piłkarskich zaowocowało decyzją FIFA I UEFA o zawieszeniu Rosji w rozgrywkach. Na tym nie koniec. W ślad za środowiskiem piłkarskim poszły też inne sportowe, światowe organizacje. Osobiste konsekwencje dotykają i samego Władimira Putina. Światowa Federacja Taekwondo ogłosiła pozbawienie prezydenta Federacji Rosyjskiej honorowego czarnego pasa 9 dan, przyznanego mu w listopadzie 2013 roku. Wcześniej został wyrzucony z federacji judo, a właśnie ta dyscyplina sportu jest mu szczególnie bliska. Oprócz tego Rosjanom odbierana jest możliwość organizacji wydarzeń sportowych, m.in. finału Ligi Mistrzów i mistrzostw świata w siatkówce. Wcześniej to polski minister sportu i turystyki apelował, by podjąć właśnie takie działania. Razem z podległym mu resortem podkreślał, że odebranie praw do organizacji wydarzeń sportowych na terytorium Federacji Rosyjskiej to wyraźny sygnał stanowczego sprzeciwu UE wobec działań władz rosyjskich. Naczelny Kickera: Gianni Infantino dalej tuli się do Putina Kami Bortniczuk o kulisach walki o wykluczenie Rosji ze sportu. Nie tylko FIFA stawiała opór Teraz Kamil Bortniczuk zdradził, jak wyglądały kulisy walki o wykluczenie Rosji ze sportu. Ocenił postawę FIFA, która na początku kluczyła i zdawało się, że mało ochoczo podchodziła do całkowitego zawieszenia Rosjan. "Lepiej późno niż wcale. Społeczność międzynarodowa, w dużej mierze Polska, zagoniła FIFA do narożnika. Po tym, jak Polska, Czechy i Szwecja powiedziały, że nie zagrają z Rosją w barażach, a potem m.in. Anglia – że nie zagra z Rosją w finałach MŚ, nie mieli innego wyjścia. FIFA próbowała chronić Rosję do ostatniej chwili, ale żeby było jasne, FIFA nie jest w tym odosobniona" - stwierdził w rozmowie z "Super Expressem". Podsumowanie kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasa w każdy poniedziałek o 20:00 - zapraszają: Staszewski, Peszko i goście! Wyjaśnił, że prezydent FIS-u, w sprawie MŚ juniorów w skokach narciarskich, przyjął podobną taktykę co FIFA. Chciał, by nie karać szesnastolatków za agresję Putina i proponował, by młodzi Rosjanie startowali pod flagą FIS-u. Minister postawił sprawę jasno. Powiedział głośno też o tym, dlaczego nie było łatwo przekonać niektórych do stanowczych, mocnych działań względem Rosji. Chodziło oczywiście o pieniądze. Już wcześniej Putin przygotowywał sobie grunt niejako pod legitymizację swojej agresji w oczach Rosjan. Jan Tomaszewski do Polaków w Rosji: "Dlaczego gracie dla rodaków ludobójców?" Bortniczuk nie ma żadnych wątpliwości. Sankcje natury sportowej odczują sportowcy, ale odczuje też sam prezydent Federacji Rosyjskiej. "Jestem przekonany, że wybiliśmy Putinowi zęby. Poza aktywnością polityczną i militarną, chciał wykorzystać sport do tego, żeby uwiarygadniać akceptację społeczną swoich ruchów" - stwierdził. Minister sportu i turystyki zabrał też głos w sprawie barażu o mundial w Katarze. Pierwotnie Polska miała grać w tym meczu z Rosją, lecz teraz, po decyzji FIFA o wykluczeniu Rosjan z rywalizacji, sprawa jest w zawieszeniu. Trudno powiedzieć, jak będzie wyglądała walka "Biało-Czerwonych" o wyjazd na mistrzostwa świata. Możliwe są różne scenariusze. Bortniczuk wolałby uniknąć najwygodniejszej dla nas wersji, czyli awansu do finału baraży bez gry. Tłumaczył dlaczego. Czy Gianni Infantino może spać spokojnie? Sprawa Rosji może zepchnąć szefa FIFA ze szczytu