- Nawet przez trzydzieści sekund nie myślałem o tym, że mogę zostać piłkarzem Manchesteru City. Milan jest moim domem - powiedział brazylijski pomocnik. Manchester chciał zapłacić za niego ponad 100 milionów funtów. Anglicy oferowali mu rekordową pensję w wysokości 340 tysięcy funtów tygodniowo. - Sygnały, które odbierałem ze wszystkich stron, mówiły mi, abym poszedł za głosem serca. Dokładnie tak zrobiłem. Nigdy nie zależało mi tak bardzo na pieniądzach. Gra w Milanie daje mi wystarczająco dużo satysfakcji - stwierdził Kaka. Brazylijczyk wysłuchał błagalnych okrzyków kibiców, którzy w poniedziałkowy wieczór zebrali się przed jego domem i nawoływali, by nie zmieniał klubu. Wówczas Kaka pojawił się w oknie i uderzył się w pierś, trzymając w ręku koszulkę Milanu. W ten sposób zakończył trwającą około tydzień medialną burzę.