Pierwszy mecz biało-czerwonych z Argentyną odbędzie się w nocy z piątku na sobotę polskiego czasu (transmisja w TVP3 - godz. 3.00). Rewanż zostanie rozegrany w niedzielę (transmisja w TVP1 - godz. 00.00). Polakom wystarczy jedna wygrana z Argentyną, żeby zapewnić sobie awans do turnieju finałowego w Belgradzie (8-10.07). - Nie myślę jeszcze o Belgradzie i cały czas koncentruje się na meczach w Argentynie. Na to jeszcze przyjdzie pora. Po spotkaniach w Rosario zaczniemy dosłownie i w myślach przenosić się do Belgradu. Tam dopiero rozpocznie się koncentracja przed tym ważnym turniejem, jakim jest Final Four Ligi Światowej" - stwierdził Kadziewicz. - Trener Raul Lozano najbardziej chyba się cieszy, że leci do domu. Zobaczy bliskich, będzie mógł porozmawiać w języku ojczystym, pobyć w swoim kraju. Na pewno jest to ogromna rzecz dla tego człowieka, który dużo czasu spędził w Polsce. Na pewno będzie to dla niego jakaś fajna sprawa. Cieszę się, że gramy z Argentyną w tej edycji Ligi Światowej - dodał środkowy reprezentacji Polski, który w nowym sezonie będzie bronił barw Jastrzębskiego Węgla. - Dostałem kilka propozycji z Włoch dotyczących grania w nowym sezonie. Nie do końca one mnie satysfakcjonowały. Idąc do bardzo dobrego włoskiego zespołu byłbym trzecim lub czwartym środkowym. Miałbym mało możliwości grania. Z kolei zespoły beniaminków nie gwarantowały mi najlepszych warunków więc zostałem w Polsce. Przy osobie trenera Igora Prielożnego będę się starał cały czas rozwijać - tłumaczył swoją decyzję 25-letni siatkarz. Kadziewicz przyznał, że miał propozycje przedłużenia kontraktu z rosyjskim Gazpromem Surgut. - Nigdy nie powiedziałem, że Rosji miałem kiedykolwiek dosyć. Polecam każdemu wyjazd w tamtym kierunku, bo naprawdę można zrobić ogromny postęp. Z oferty z Surgutu nie skorzystałem, gdyż mocno nastawiony byłem na wyjazd do Włoch. Nie udało się, może będę próbował w przyszłym roku - wyjaśnił. Zobacz WYNIKI i TABELE fazy interkontynentalnej Ligi Światowej Zobacz galerię zdjęć z sobotniego meczu Polska - Serbia i Czarnogóra