- W Oberhofie rozpoczęliśmy kolejny, bardzo ważny etap przygotowań do sezonu. Trenowaliśmy głównie na obiekcie K-120 - powiedział Łukasz Kruczek. - Zawodnicy zaczęli skakać w kombinezonach uszytych według nowych przepisów i widać, że musi minąć trochę czasu nim się do nich przyzwyczają. Obiektywnie patrząc na sprawę, wprowadzone przez FIS przepisy powodują cofnięcie się rozwoju skoków narciarskich o jakieś pięć lat. W porównaniu do minionego sezonu zawodnik jest mniej lotny i dlatego potrzebuje większych prędkości najazdowych - dodał Kruczek. Po powrocie z Oberhofu kadrowicze tydzień spędzą w domach. Będą trenować w klubach, dwa dni poświęcą też na zajęcia na skoczni w Zakopanem. W połowie lipca wyruszą na kolejne zgrupowania - do Kuopio i Kuusamo.