- Pogoda, skocznia i generalnie cała otoczka tutaj w Kuusamo jest jak z bajki. Wszystko gra, mamy idealne warunki. Jesteśmy razem z Finami, ale skaczemy osobno - jest podział na grupy. We wtorek odbyły się dwa treningi, w środę i czwartek także chcemy mieć po dwie sesje. Nic nie wskazuje na to, żeby pogoda się zmieniła więc program zgrupowania uda się zrealizować bez zakłóceń - poinformował Kruczek. Adam Małysz, który także był w Vuokatti, teraz szlifuje formę pod okiem trenera Hannu Lepistoe na olimpijskiej skoczni w Lillehammer. - Do kraju wracamy 18 listopada. Po zakończeniu pobytu w Kuusamo będzie ustalony skład na pierwsze zawody pucharowe. Ponownie do Finlandii wyjedziemy 24 listopada - dodał Kruczek.