Małysz, pomimo przeziębienia od wtorku trenuje na skoczni w Wiśle-Malince pod okiem Fina Hannu Lepistoe. "Adam jest podziębiony, ma zapalenie migdałków, dlatego lekarze zdecydowali, że będzie lepiej, jak zostanie w kraju. Ale w formie jest nadal dobrej, trenuje w Wiśle. Codziennie mamy dwa treningi na skoczni i jeden w hali. Zajęcia zaplanowane są do piątku" - poinformował asystent Lepistoe Robert Mateja. W zgrupowaniu w Klingenthal oprócz Małysza nie biorą udziału Marcin Bachleda, Rafał Śliż i Łukasz Rutkowski, którzy trenują w Norwegii i przygotowują się do startu w sobotę i niedzielę w dwóch konkursach letniego Pucharu Kontynentalnego. "Trenujemy codziennie dwa razy, nie mamy problemów z pogodą, warunki na skoczni są bardzo dobre. Czasami są podmuchy wiatru, ale nie na tyle mocne, aby przeszkadzały w zajęciach. W Klingenthal będziemy do piątku, potem wracamy do kraju" - powiedział trener Łukasz Kruczek. W poniedziałek, po powrocie do kraju ekipy z Norwegii, trener Kruczek podejmie decyzję o składzie zespołu na dwa konkursy w Kazachstanie (Ałmaty, 25-26 września), gdzie wystartuje lider klasyfikacji generalnej Kamil Stoch.