47-letni Gollob koszmarnego w skutkach urazu nabawił się pod koniec kwietnia 2017 roku, podczas treningu przy okazji motocrossowych mistrzostw strefy północnej w Chełmnie. U indywidualnego mistrza świata z 2010 roku doszło do uszkodzenia rdzenia kręgowego oraz szeregu innych obrażeń. Obecnie Gollob cierpi na głęboki niedowład nóg. Na początku tego roku próbował alternatywnych sposobów leczenia w Chinach, które nie przyniosły jednak przełomu. "Profesor speedwaya" zawsze miał naturę wojownika i tym razem też nie daje za wygraną. Teraz w pomoc Gollobowi włączają się także nasi najlepsi skoczkowie, na czele z Kamilem Stochem, sztab szkoleniowy oraz Adam Małysz, który własnoręcznie przekazał koszulkę startową "Orła z Zębu" z autografami. "Niech przyniesie szczęście i Tomek niech mocno się trzyma, a my za niego mocno trzymamy kciuki. Na pewno jest duża szansa na to, by Tomek może nie do końca się wyleczył, ale stanął na nogi. Teraz tworzy się przełomowa historia. Jest światełko w tunelu, ci którzy obecnie nie chodzą mogą stanąć na nogi. Może uda się zakwalifikować Tomka do tego programu, oby się tak stało" - powiedział "Orzeł z Wisły" w rozmowie z TVP Sport. Art