Strzelał po rzucie rożnym Arturo Vidal, Artur Boruc chciał złapać, ale wypuścił piłkę przed siebie. Leżąc próbował ją jeszcze odkopnąć, ale Leonardo Bonucci okazał się szybszy i wpakował piłkę do siatki przy biernej postawie obrońców. Przy golu Alessandro Matriego na 2-1 "Holy Goalie" nie miał żadnych szans. Piłkarz Juve w sytuacji sam na sam uderzył precyzyjnie w długi róg. Najlepszym momentem "Violi" był pierwszy kwadrans drugiej połowy. Wówczas podopieczni Siniszy Mihajlovicia dominowali, co wyrównującym trafieniem po szybkim rozegraniu piłki i strzale w okienko potwierdzić Stevan Jovetić. Boruc, mimo błędu przy pierwszej bramce, i tak był jasnym punktem swojej ekipy. W 26. min nasz bramkarz zatrzymał Simone Pepe, który wbiegł z boku w pole karne, ale Artur swą firmową interwencją - rzutem na murawę z rozłożonymi nogami, zagrodził piłce drogę do bramki. W 69. Min Boruc uchronił zespół przed stratą bramki na 3-1, gdy obronił uderzenie z 25 m Matriego, po którym piłka zmierzała w górny róg. Po tym, pierwszym w kolejce meczu Juventus objął fotel lidera, a Fiorentina spadła na 12. pozycję. Włoskie media donoszą, że głowa Mihajlovicia jest zagrożona - "Viola" miała przecież walczyć o miejsce premiowane grą w Lidze Mistrzów. 9. kolejka Serie A Juventus Turyn - Fiorentina 3-1 (1-0) Bramki: 1-0 Bonucci (13.), 1-1 Jovetić (58.), 2-1 Matri (68.). <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-wlochy-serie-a-regular-season,cid,659,sort,I">Serie A szczegóły</a>