Reprezentant Włoch przestał być uważany w kraju za przeszkodę nie do przejścia i pewny punkt swojej drużyny. Jednak bramkarz chce udowodnić niedowiarkom, że wciąż należy do światowej czołówki w swoim fachu. - Już od pół roku jestem nieustannie krytykowany, jakbym nigdy nie miał prawa puścić bramki w swojej karierze. Tak, mam problem, ale jest nim fakt, że nie mam prawa skapitulować. Wiem, kiedy popełniam błąd, a kiedy nie - twierdzi Buffon. - Jestem przekonany, że robiłem wszystko, co mogłem w tych sytuacjach. - Spójrzcie na mecze, w których broniłem w tym sezonie. Wybroniłem ważne piłki w tych osiemnastu ligowych spotkaniach, a w pięciu z nich zachowałem czyste konto. Nikt nie może powiedzieć, że Juve przegrało mecz przeze mnie. Taka jest prawda - uważa bramkarz. "Bianconeri" na pięć kolejek do końca sezonu mają dwa punkty straty do drugiego Milanu i dziewięć do prowadzącego Interu.