Po zwycięstwie w Tour de Ski, Polka regenerowała siły we Włoszech. - W środę o godz. 23 odbieram Justynę i trenera Aleksandra Wierietielnego z lotniska w Tallinie i stamtąd udamy się do Otepaeae. We Włoszech Justyna regenerowała siły po Tour de Ski i spokojnie trenowała. W czwartek przed południem zaplanowaliśmy pierwszy trening w Otepaeae - powiedział asystent Wierietielnego Rafał Węgrzyn. Dodał, że po przeziębieniu polskiej zawodniczki nie ma już śladu. - Według moich informacji, wszystko jest w porządku. Sama Kowalczyk nie miała okazji na świętowanie swoich 28. urodzin, ale następne będzie miała... już za cztery dni. "Urodziny mam 19 stycznia, bo tak mam w akcie urodzenia i taka data jest prawdziwa. Jednak jakoś tak wyszło, że wszędzie indziej oficjalnie widnieje 23 stycznia. W końcu to tylko cztery dni różnicy" - napisała na swojej stronie internetowej liderka PŚ. Kowalczyk wraca do rywalizacji w PŚ, po tym jak nie startowała w zawodach w Libercu. Trener Wierietielny już przed sezonem zapowiadał, że biegaczka z Kasiny Wielkiej tam nie wystartuje. Mistrzyni olimpijska z Vancouver po triumfie w Tour de Ski odpoczywała od rywalizacji we Włoszech. W Czechach wystąpiła natomiast trzykrotna mistrzyni olimpijska z Vancouver Marit Bjoergen, która z kolei nie startowała w Tour de Ski. Norweżka nie zakwalifikowała się jednak do finału sprintu i ostatecznie została sklasyfikowana na siódmym miejscu. W klasyfikacji generalnej PŚ Kowalczyk prowadzi z dorobkiem 1271 punktów. Włoszka Arianna Follis traci do niej 391 pkt, a trzecia Bjoergen - 475. Zawody PŚ w Otepaeae odbędą się w sobotę i niedzielę.