Najlepiej spisała się w ćwiczeniach z piłkę, w których z notą 27,150 została sklasyfikowana na szóstej pozycji.Najwyższą ocenę - 27,475 pkt - w finale otrzymała za układ z obręczą, zajmując w dziesięcioosobowej stawce siódme miejsce.Jej układ ze wstążką sędziowie ocenili na 27,425, co było ósmym rezultatem. Najsłabiej Mitrosz wypadła w ćwicząc z maczugami - 26,850, plasując się również na ósmym miejscu. Srebrny medal wywalczyła Daria Dmitriewa (Rosja), a brązowy Liubow Czerkaszyna (Białoruś). Gimnastyka artystyczna zadebiutowała w olimpijskim programie w 1984 roku w Los Angeles. Z powodu bojkotu zabrakło na nich reprezentantek ZSRR. Później ich dominacja nie podlegała jednak dyskusji. Tylko raz w 1996 roku w Atlancie Rosjanka nie zdobyła złotego medalu - Janina Batyrchina była druga. W Seulu 1988, Barcelonie 1992 (pod flagą Wspólnoty Niepodległych Państw) i Sydney 2000 na podium również stały dwie zawodniczki z tego kraju (pierwsze i trzecie lokaty).W Londynie po złoto, tak jak w Pekinie, sięgnęła Jewgienija Kanajewa. Drugie miejsce zajęła Daria Dmitriewa, a trzecie Białorusinka Liubow Czerkaszyna.- One poświęcają gimnastyce wszystko, całe swoje życie. Dla nich wykształcenie jest na drugim planie. U nas nie ma takiej możliwości. Żaden rodzic nie zgodzi się, żeby dziewczynka już we wczesnym wieku niemal rezygnowała z nauki - powiedziała Alicja Urbaniak.- Dla Rosjanek to sposób na zapewnienie sobie przyszłości. W Polsce gimnastyka nie jest popularna, to niszowy sport. Ciężko oczekiwać więc, że dziewczyny poświęcą się wyłącznie jej. Gdy gimnastyka się, kończy trzeba robić coś dalej - dodała Mitrosz, która treningi godziła ze studiami na Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku.Polka, zajmując w sobotę dziewiąte miejsce, odniosła największy sukces w karierze. Mimo dopiero niespełna 24 lat już wcześniej zapowiedziała jednak, że były to jej ostatnie igrzyska. Trudno powiedzieć, czy w Rio de Janeiro będzie miał kto ją zastąpić.- Są młode, utalentowane zawodniczki, ale czy ją zastąpią? W grupach młodszych rywalizuje sporo dziewcząt, około stu. Do klasy mistrzowskiej dociera jednak niewiele, bo jeśli nie mają dobrych wyników na arenie międzynarodowej, to po prostu rezygnują. By odnieść sukces potrzebna jest długotrwała, ciężka i systematyczna praca. Dziewczyna musi też mieć, jak ja to mówię, poukładane w głowie - zaznaczyła trenerka.- Joanna szybko zaczęła zajmować wysokie miejsca. Wtedy pojawia się impuls do trenowania, mimo różnych przeciwności: braku odpowiednich warunków, pieniędzy. Ten sport trzeba po prostu kochać - dodała.A jakie jeszcze trzeba mieć cechy, by myśleć o sukcesach w tym sporcie?- Dobrą koordynację ruchową, gibkość, ale też muzykalność, taką trochę artystyczną duszę, to coś co będzie przykuwało uwagę. Ocenia się bowiem nie tylko techniczne wykonanie programu, ale również ekspresję - podkreśliła Mitrosz.Rosjanki są także zdecydowanymi faworytkami niedzielnych zmagań drużynowych.Z Londynu Wojciech Kruk-Pielesiak Wyniki w gimnastyce artystycznej - wielobój indywidualnie: 1. Jewgienija Kanajewa (Rosja) 116,900 pkt 2. Daria Dmitriewa (Rosja) 114,500 3. Liubow Czerkaszyna (Białoruś) 111,700 4. Alija Garajewa (Azerbejdżan) 111,575 5. Son Yeon-Jae (Korea Południowa) 111,475 6. Alina Maksymienko (Ukraina) 109,625 7. Neta Rivkin (Izrael) 109,000 8. Silwija Mitewa (Bułgaria) 108,950 9. Joanna Mitrosz (Polska) 108,90010. Żanna Rizatdinowa (Ukraina) 107,400