Defoe, który ma na swoim koncie liczne wyskoki po alkoholu, stwierdził, że policja jest do niego uprzedzona, i że ich działanie było celowe, a zachowanie wrogie. Policjanci tłumaczyli, że skontrolowanie piłkarza było częścią operacji poszukiwania włamywaczy, którzy okradali wartościowe samochody. Agent piłkarza, Nick Freeman stwierdził, że stróże prawa nie mieli żadnego powodu, by zatrzymywać Defoe. Piłkarz żąda oficjalnych przeprosin.