Mecz z popularnymi "Kanarkami" teoretycznie nie toczy się o wielką stawkę. Piłkarze Nantes raczej spadną z Ligue 1, a Auxerre zapewniło sobie ósmą pozycję w tabeli na koniec sezonu. Ale mimo to Jeleń chce powtórzyć swój wyczyn z rundy jesiennej i ponownie pokonać bramkarza ekipy ze "Stade de la Beaujoire". "Nie będzie mowy o żadnym odpuszczaniu, czy taryfie ulgowej. Wyjdziemy w najsilniejszym składzie i będziemy walczyć o trzy punkty" - zapewnia kibiców na swojej oficjalnej stronie internetowej. Dodatkowym smaczkiem meczu będzie fakt, że prezes FC Nantes, Polak Waldemar Kita kiedyś chciał wzmocnić swój skład właśnie Irkiem Jeleniem. Nie udało mu się to i wiele wskazuje, że "najszybciejszy" zawodnik Auxerre może dobić ekipę "Kanarków" posyłając ich do drugiej ligi.