- Mój uśmiech to raczej satysfakcja z tego, że zdołałam się podnieść i zaczęłam w miarę szybko pływać. Wyniki są niezłe, ale uważam, że jeszcze jestem bez formy - dodała Jędrzejczak. - Potrzebuję jeszcze trochę czasu, żeby wrócić do swojej optymalnej dyspozycji. Na treningach pracuję ciężko, ale czasu nie da się oszukać. Do mistrzostw Polski przygotowywałam się przez trzy miesiące. Udało mi się zbliżyć do rekordów życiowych, więc chyba nie jest tak źle - podkreśliła mistrzyni olimpijska. - Do mistrzostw Europy w Budapeszcie są jeszcze dwa miesiące. Wierzę, że uda mi się osiągnąć wysoką formę, a trener Paweł Słomiński zawsze potrafił mnie przygotować do najważniejszej imprezy. Gdybym czwarty raz z rzędu zdobyła złoty medal mistrzostw Europy na 200 m, to byłby wspaniały wyczyn - zakończyła Jędrzejczak.