- Jestem bardzo zadowolona z wyniku. Nie było jednak łatwo. Trenowałam ostatnio głównie wytrzymałość, więc nie mam tej szybkości, którą powinnam mieć. Mistrzostwa były dla mnie dobrym sprawdzianem i mobilizacją do dalszej pracy. Teraz przede mną bardzo ciężkie 89 dni, mam nadzieję, że przyniosą one efekt - powiedziała na lotnisku Jędrzejczak. Pływaczka nie chciała jednak oceniać swoich szans na igrzyskach. - Pływanie to nie matematyka, nie ma na co liczyć, zobaczymy, jak będzie - stwierdziła.