Ekstraklasa bez tajemnic - Wyniki, tabela, strzelcy. Kliknij! Runda jesienna rozgrywek Ekstraklasy już za nami. Emocji było mnóstwo, a kilka zespołów sprawiło wielkie niespodzianki. Największym zaskoczeniem była znakomita postawa Jagiellonii Białystok. Drużyna z Podlasia na półmetku rozgrywek zajmuje pierwsze miejsce w tabeli, a w rundzie jesiennej zdołała pokonać Wisłę Kraków i Lecha Poznań. "Kolejorz" co prawda wspaniale reprezentuje Polskę w Lidze Europejskiej, ale wysokiej formy w pucharach długo nie potrafił potwierdzić w Ekstraklasie i dopiero w końcówce rundy zdołał uciec z dna tabeli. Zawodzili także inni potentaci - Polonia Warszawa, Wisła Kraków i Legia. Dwa ostatnie zespoły zdołały jednak przełamać kryzys z początku rozgrywek i rundę kończą na podium. Dużo gorzej wygląda sytuacja piłkarzy "Czarnych Koszul", którzy po imponującym starcie dostali zadyszki i jesień kończą w środku stawki. Poloniści marsz w górę tabeli chcieli rozpocząć już od najbliższego weekendu, ale na ich drodze stanęła... zima. Tym razem śnieżne zamiecie zaskoczyły nie tylko drogowców, ale także kluby Ekstraklasy, które następną serię spotkań rozegrają dopiero na wiosnę. Przedwczesne wakacje ligowców to znakomita okazja, by podsumować rundę jesienną. Specjalnie dla was przygotowaliśmy zestawienie 44 piłkarzy, którzy w ostatnim półroczu byli gwiazdami Ekstraklasy. Spośród tej grupy wyłoniliśmy jedenastkę marzeń rundy jesiennej. Nasz dream-team ustawiamy w systemie preferowanym przez większość ligowców, czyli 1-4-2-3-1. Na każdej pozycji oprócz zwycięzcy prezentujemy wam także zawodników, którzy w naszym redakcyjnym głosowaniu zebrali najwięcej punktów i uplasowali się na kolejnych miejscach. Oni także mają szansę walczyć o tytuł najlepszego piłkarza rundy - wszystko zależy od Waszych głosów! Bramkarz: Grzegorz Sandomierski (Jagiellonia Białystok) Golkiper lidera Ekstraklasy minimalnie wyprzedził grającego w Wiśle Kraków Mariusza Pawełka. Sandomierski przez wielu uważany jest za jeden z największych talentów bramkarskich w Polsce, a jego wysokie umiejętności docenia nawet selekcjoner reprezentacji, Franz Smuda. Działacze "Jagi" w zimie będą musieli się postarać, by utrzymać u siebie Sandomierskiego, bo zainteresowanie bramkarzem wyraziła już hiszpańska Malaga CF. Kolejne miejsca: 2. Mariusz Pawełek (Wisła), 3. Łukasz Sapela (Bełchatów), 4. Marian Kelemen (Śląsk). Prawy obrońca: Deleu (Lechia Gdańsk) Brazylijczyk grający w barwach Lechii doskonale odnajduje się w ofensywnym ustawieniu, jakie preferuje trener Tomasz Kafarski. Zwłaszcza na początku sezonu Deleu robił dobre wrażenie, a jego szarże prawym skrzydłem przywodziły na myśl efektowne akcje innego zawodnika z Kraju Kawy, Daniego Alvesa z FC Barcelony. Deleu życzymy, żeby w dalszym ciągu próbował choć trochę dorównać słynnemu rodakowi. Kolejne miejsca: 2. Souheil Ben Radhia (Widzew), 3. Alexis Norambuena (Jagiellonia), 4. Jakub Rzeźniczak (Legia), 5. Marcin Kikut (Lech) Środkowi obrońcy: Manuel Arboleda (Lech Poznań) i Andrius Skerla (Jagiellonia Białystok) Arboleda to wielka gwiazda Ekstraklasy i kluczowy piłkarz Lecha Poznań w Lidze Europejskiej. "Maniek" jest nie do przejścia w defensywie, a i pod bramką przeciwnika odnajduje się wyśmienicie. Działacze "Kolejorza" powinni zrobić wszystko, by przedłużyć z Kolumbijczykiem kontrakt wygasający w czerwcu 2011 roku. Skerla imponuje z kolei ustawieniem na boisku, jest piłkarzem bardzo solidnym i doświadczonym - dość powiedzieć, że należy do niego rekord w ilości spotkań rozegranych w reprezentacji Litwy. Także w Jagiellonii jest piłkarzem niezastąpionym. W rundzie jesiennej rozegrał wszystkie mecze w pełnym wymiarze czasowym! Kolejne miejsca: 3. Pavol Stano (Korona), 4. Inaki Astiz (Legia), 5. Tiago Cionek (Jagiellonia) Lewy obrońca: Tomasz Kiełbowicz (Legia) Legia Warszawa zmienia właścicieli, trenerów i zawodników, ale jedno jest pewne - na lewej obronie w stołecznym zespole grał będzie Kiełbowicz! 34-letni piłkarz przed kolejnymi sezonami jest odsyłany przez trenerów na ławkę rezerwowych, ale kiedy drużyna zaczyna przegrywać, szkoleniowcy szybko biegną do "Kiełbika" z przeprosinami i prośbą o to, żeby znowu pięknie dograł do kolegów z rzutu wolnego. W rundzie jesiennej zaliczył aż pięć asyst - żaden inny obrońca w lidze nie ma lepszego dorobku. Kolejne miejsca: 2. Hubert Wołąkiewicz (Lechia), 3. Nikola Mijailović (Korona), 4. Marciano Bruma (Arka Gdynia), 5. Dragan Paljić (Wisła Kraków). Defensywni pomocnicy: Radosław Sobolewski (Wisła Kraków) i Aleksandar Vuković (Korona Kielce) Sobolewski i Vuković to starzy ligowi wyjadacze. Obaj pomimo tego, że większość czasu spędzają na swojej połowie, do mistrzostwa opanowali sztukę zdobywania pięknych goli. Bramkę Aco Vukovicia zdobytą w meczu z Jagiellonią wielu porównywało do wspaniałych uderzeń z woleja Marco van Bastena. Trener Korony Marcin Sasal odetchnął z ulgą, gdy Vuko odcierpiał karę za żółte kartki, bo gdy tylko zabrakło go w składzie, kielczanie przegrali z Legią aż 1-4! Grającemu w Wiśle Sobolewskiemu na początku sezonu wyraźnie ciążyła opaska kapitana, którą przejął po wytransferowanym do Turcji Arkadiuszu Głowackim. "Sobol" jednak stawił czoła trudnościom i wkrótce "Biała Gwiazda" świeciła coraz mocniej. Pod Wawelem to człowiek-instytucja, prawdziwa skała, na której opiera się budowla trenera Roberta Maaskanta nawet w czasie największych burz. Kolejne miejsca: 3. Mateusz Bartczak (Zagłębie), 4. Łukasz Surma (Lechia), 5. Przemysław Kaźmierczak (Śląsk), 6. Ivica Vrdoljak (Legia), . Prawoskrzydłowy: Patryk Małecki (Wisła Kraków) Małecki ciągle ma problemy z ustabilizowaniem formy na wysokim poziomie, jednak na jesieni rozegrał więcej dobrych niż przeciętnych spotkań i od niego w dużej mierze zależała siła ofensywna Wisły. Gdy jest na boisku zawsze stara się robić prawdziwy show, choć gdyby wykorzystywał do tego tylko piłkarskie umiejętności pewnie byłby dziś pewniakiem w reprezentacji Polski. A tak - trzeba czekać na telefon od selekcjonera, który na razie wcale nie pali się, by wykręcić numer "Małego". Kolejne miejsca: 2. Tomasz Kupisz (Jagiellonia), 3. Sławomir Peszko (Lech), 4. Grzegorz Bonin (Górnik), 5. Waldemar Sobota (Śląsk Wrocław). Ofensywny pomocnik: Adrian Mierzejewski (Polonia Warszawa) Właściciel Polonii, Józef Wojciechowski mówi o Mierzejewskim, że jest on niekwestionowanym liderem "Czarnych Koszul". Tyleż wymagający, co niecierpliwy biznesmen rzadko wystawia takie laurki zawodnikom swojego klubu, ale w przypadku pomocnika zrobił wyjątek i trzeba przyznać, że ma sto procent racji. Nawet, gdy Polonia zawodziła, Mierzejewski nie schodził poniżej bardzo przyzwoitego poziomu, zdobywał ważne bramki i pokazał, że nie tylko w Ekstraklasie, ale i w kadrze Franza Smudy może być bardzo wartościowym piłkarzem. Kolejne miejsca: 2. Edi Andradina (Korona), 3. Abdou Traore (Lechia), 4. Sebastian Mila (Śląsk), 5. Miroslav Radović (Legia). Lewoskrzydłowy: Kamil Grosicki (Jagiellonia Białystok) Miło jest oglądać, jak Grosicki robi użytek z wielkiego talentu, który przez problemy osobiste właściciela długo nie był realizowany. Skrzydłowy Jagiellonii jest najbardziej przebojowym zawodnikiem w lidze i, gdy tylko ma swój dzień, potrafi rozszarpać każdą obronę. W naszej jedenastce Grosicki gra jako lewoskrzydłowy, ale jest piłkarzem na tyle uniwersalnym, że równie dobrze może występować w środku ataku, lub na prawej stronie. Na rezerwie wyżej stawiamy Macieja Małkowskiego z Bełchatowa, niż Andraża Kirma z Wisły (obaj strzelili po trzy gole) głównie dlatego, że piłkarz PGE/GKS zaliczył aż siedem asyst (Kirm - trzy). Słoweniec zanotował też przeciętny początek rundy. Kolejne miejsca: 2. Maciej Małkowski (Bełchatów), 3. Andraż Kirm (Wisła), 4. Paweł Nowak (Lechia). Napastnik: Tomasz Frankowski (Jagiellonia Białystok) "Franek, Franek, łowca bramek!" - skandują kibice Jagi, a snajper lidera Ekstraklasy, mimo 36 lat na karku, pakuje piłkę do siatki z zabójczą regularnością. W rundzie jesiennej strzelił osiem bramek, choć rzadko dogrywał mecze do końca. Już dziś można przyznać, że Franz Smuda miał dobry pomysł zatrudniając Frankowskiego na pozycję trenera napastników kadry. Chociaż prawdę mówiąc, "Franek" sam mógłby jeszcze grać w reprezentacji po kilkanaście minut. Napastnik "Jagi" to prawdziwy fenomen! Godnym rywalem w wyścigu do jedenastki rundy był dla Frankowskiego Andrzej Niedzielan z Korony Kielce, ale ostatecznie popularny "Wtorek" przegrał z weteranem Ekstraklasy o... jeden głos! Mieliśmy dylemat, czy na rezerwę zamiast Davydasa Sernasa nie wprowadzić jego kolegę z Widzewa - Marcina Robaka. Obaj strzelili po siedem bramek. Litwin miał jednak więcej asyst (4-2), a poza tym jego bramki dały więcej punktów, niż te Robaka. Kolejne miejsca: 2. Andrzej Niedzielan (Korona), 3. Artjoms Rudnevs (Lech), 4. Darvydas Sernas (Widzew), 5. Artur Sobiech (Polonia). Dyskutuj z Bartkiem Barnasiem na jego blogu - Kliknij!